Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Olszewski zginął. Oszust chciał 950 zł za informacje.

(mw)
26-letni Kamil B.w sądzie
26-letni Kamil B.w sądzie Fot. Magdalena Wasiluk/MoDo
Oszust chciał wyłudzić pieniądze od zrozpaczonych rodziców zaginionego Mateusza Olszewskiego. W sądzie przeprosił rodzinę studenta.

Mateusz Olszewski, student ochrony środowiska z Jedwabnego, zaginął 14 lutego. Przez trzy tygodnie szukała go policja, rodzina i przyjaciele. Zwłoki chłopaka znalazł przypadkowy przechodzień na łące na osiedlu Leśna Dolina.

- Dopiero niedawno dowiedziałem się, że ten poszukiwany chłopak nie żyje. Chciałbym z całego serca przeprosić jego rodzinę. To, co zrobiłem było podłe i bardzo tego żałuję - kajał się we wtorek w sądzie 26-letni Kamil B.

Mężczyzna jest oskarżony o to, że od rodziny zaginionego Mateusza Olszewskiego próbował wyłudzić kilkaset złotych. W zamian oferował informacje o miejscu jego pobytu. Ale, jak ustaliła prokuratura, w rzeczywistości takiej wiedzy nie miał.

Kamil B. przyznał się do winy. Ojciec Mateusza na sali rozpraw przyjął jego przeprosiny, ale nie szczędził mu gorzkich słów.

- Czy pan może sobie wyobrazić, w jakim byliśmy wtedy stanie? Przez chwilę był pan naszym wybawcą, dał nam nadzieję, że nasz syn żyje. A pan z nas tak niegodziwie zakpił - powiedział Wiesław Olszewski.

Prokuratura ustaliła, że 23 lutego oskarżony 26-latek zauważył informacje o zaginięciu studenta Mateusza Olszewskiego. Zadzwonił pod podany w ogłoszeniu numer. W rozmowie z ojcem chłopaka powiedział, że wie, gdzie jest jego syn. Że żyje. W zamian za informacje zażądał 750 złotych. Wskazał też miejsce przekazania pieniędzy - u zbiegu ulic Sienkiewicza i Ryskiej.

Ale po jakimś czasie, tego samego dnia, Kamil B. zadzwonił ponowie. Stwierdził, że cena za informacje wzrosła i wynosi teraz 950 złotych. Wtedy ojciec zaginionego studenta zadzwonił na policję. Do kontrolowanego przez policję przekazania pieniędzy jednak nie doszło, bo 26-latek został zatrzymany w związku z kradzieżą alkoholu w sklepie.

Mateusz Olszewski zaginął 14 lutego. Przez trzy tygodnie szukała go policja, rodzina i przyjaciele. Zwłoki chłopaka znalazł przypadkowy przechodzień na łące na osiedlu Leśna Dolina.

Kamilowi B. za usiłowanie oszustwa grozi osiem lat więzienia. Wyrok za tydzień.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny