Marysia Sadowska o związku z Podlasianinem Adrianem Łabanowskim: "To była miłość od pierwszego wejrzenia" [ZDJĘCIA, WIDEO]

Początek ich wspólnej drogi miał miejsce kilkanaście lat temu na festiwalu reggae w Ostródzie. To była miłość od pierwszego wejrzenia. - Adrian stał daleko w  tłumie, odwrócił się, popatrzeliśmy sobie w oczy i naprawdę czas zwolnił. Chociaż w życiu nie wierzyłam w takie głupoty. - wspominała artystka. Para po 10 latach zdecydowała się na ślub i doczekała się dwójki dzieci. Dyskretna ceremonia zaślubin miała miejsce 17 sierpnia 2017 roku w Warszawie.

Marysia przyznała też, mimo tego, że jest Warszawianką, dobrze czuje się w Sejnach. Zawsze czuła tęsknotę do życia w małej społeczności. - Ja kocham Sejny. Zawsze śmieje się, że zakochałam się nie tylko w chłopaku, ale też w całym mieście, w tych przepięknych terenach, które są wciąż dzikie. Myślę, że właśnie ta dzikość serca w muzyce chłopaków jest słyszalna. - opowiadała.

Zobacz też: Izabella Scorupco wyszła za mąż. Ślub był jak z bajki. W sieci opublikowała zdjęcia z ceremonii
Para mnóstwo czasu spędza w Sejnach. Tam obecnie buduje również swój dom. Marysię urzekł muzyczny klimat miasteczka. Jak słusznie zauważyła, znaczna część mieszkańców to utalentowani muzycy. Jednym z nich okazał się być Adrian Łabanowski, obecny mąż Marysi. Z wykształcenia jest fizjoterapeutą, ale na co dzień zajmuje się muzyką. Jest liderem i założycielem zespołu No Logo. Ponadto gra na gitarze oraz tworzy teksty i muzykę do piosenek zespołu. Niezwykły muzyczny talent ma również młodszy brat Adriana - Tomasz Łabanowski, który jest gitarzystą w zespole Marii Sadowskiej.

Zespół No Logo działa od 10 lat. Przez ten czas zbierał materiał na płytę. W końcu się udało! Wydał płytę "Wilki kochają kwiaty". Skąd pomysł na właśnie taki tytuł? - Wilki kochają kwiaty. Wilki to jesteśmy my, kwiaty to jesteście wy. – objaśnił Adrian.

Ciekawostką jest, że zespół stworzył swój gatunek muzyczny. Nazwał go WRRR!, czyli Witalny Rock Reggae Rap. - Mieszamy totalnie gatunki. Każdy z chłopaków wnosi do zespołu siebie i przemyca to, co kocha. Zarówno hip-hop, rap, jak i reggae. Z tego powstaje mieszanka gatunków, którą nazwaliśmy WRRR!. - tłumaczył Adrian.

- Ja Adriana zawsze namawiałam, uważałam, że ma talent, że przede wszystkim pisze świetne teksty. Pisał teksty do moich płyt, ale również innych artystów. – powiedziała Marysia.

Źródło: TVN

Artyści opowiedzieli również o swoim życiu rodzinnym. Mimo ciągłych podróży, starają się jak najwięcej czasu poświęcić sobie nawzajem oraz dzieciom. - Adrian jest wspaniałym ojcem i myślę, że dlatego też ta płyta się opóźniła. Jako nowoczesny ojciec powiedział mi, idź sobie, rób te filmy, a ja zostanę z dzieciakami. – powiedziała Marysia.

Adrian z dystansem podchodził do świata show-biznesu. Nigdy też nie był zazdrosny o karierę żony. Wręcz przeciwnie, starają się wspólnie wspierać. - Marysia zawsze, kiedy mogła, występowała z nami. Jest na tej płycie, jest w utworze, który napisałem dla niej 12 lat temu. To był jeden z pierwszych utworów. – przyznał Adrian.

Na koniec spotkania w Dzień dobry TVN artyści zaśpiewali piosenkę "Panie proszą panów". Jak zapowiedział Adrian, niebawem premiera teledysku.