I jak w solidnym scenariuszu filmowym, Marta Guzowska, przeplata ze sobą losy kilkorga równorzędnych bohaterów swojej książki. Dla każdego z nich „Raj” jest obietnicą czego innego. Nastoletnia influencerka idzie pogrzebać w ciuchach i wrzucać na bieżąco relacje na instagrama, jej koleżanka towarzyszy internetowej celebrytce, bo sama nie ma pomysłu na siebie. Młody złodziej ma świetny plan na obfity łup, na duży zarobek liczy też młody diler narkotyków, tyle że ma za pomagiera niezrównoważonego psychicznie Ukraińca. W ślad za nastolatkami podąży matka tej mniej sławnej, bo w ciuchach chce znaleźć nagrodę za trud samodzielnego wychowywania córki. I chociaż jest psycholożką, dręczą ją najróżniejsze fobie.
Marta Guzowska mistrzowsko połączy historie tej ludzkiej menażerii, ukazując wartką akcję z różnych perspektyw, obdarzając swoich bohaterów różnymi cechami psychologicznymi. W thrillerze to jednak nie jest codzienność, a w „Raju” dodatkowo każdy z nich używa nieco innego języka. Kiedy staną w obliczu spiętrzających się tragicznych wydarzeń, rozlewanej krwi, przypadkowej śmierci po przedawkowaniu, ich nadzieje na łatwy zarobek i w przypadku nastolatek – sławę, zamienią się w koszmar sobotniej nocy. Tej przed polską majówką. W niewykończonej, wręcz niesprawnej technicznie galerii, nie pomoże nawet wizyta menadżera. Komu pisana śmierć, ten zginie. Marnie i bez sensu. W przeciwieństwie do układu książki.
„Raj” Marty Guzowskiej to thriller, który wręcz prosi się o sfilmowanie. Bo kto nie lubi otwarć nowych galerii handlowych, nawet jeśli niczego nie potrzebuje?
Zobacz też:

NaM - Podlaskie ligawki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?