- Trzeba nagradzać urzędników za dobrą pracę i sukcesy. Jednak opinia publiczna powinna poznać za co konkretnie marszałek przyznaje nagrody. W końcu chodzi o pieniądze publiczne - mówi dr Jarosław Matwiejuk, konstytucjonalista z Wydziału Prawa na Uniwersytecie w Białymstoku.
Tym bardziej że tegoroczne premie nie są małe. Dostali je prawie wszyscy dyrektorzy placówek podległych urzędowi marszałkowskiemu.