Chętnie przyjechałem na to spotkanie. Moja rodzina pochodzi z Wileńszczyzny i historia wywózek na Wschód jest mi doskonale znana - mówił Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu. - Cieszę się, że Białystok jest miejscem gdzie kontynuowana jest pamięć o Sybirakach i o tym co ich spotkało w czasie deportacji. To bardzo patriotyczne i specyficzne miasto.
W piątek w Pałacyku Gościnnym spotkał się z białostockimi Sybirakami. Pochlebnie wypowiadał się o corocznych marszach Pamięci Polskiego Sybiru, które edukują młode pokolenia. Poparł także pomysł budowy Muzeum Pamięci Sybiru.
Ale w trakcie spotkania padło także kilka przykrych słów pod adresem rządu. Prezes Związku Sybiraków Tadeusz Chwiedź zwrócił uwagę na problem wciąż nierozwiązanej kwestii zadośćuczynienia za lata zsyłki i przyznania grup inwalidzkich dla osób represjonowanych.
- Dla nas to być albo nie być. Nie chcemy się na tym wzbogacić - przekonywał Tadeusz Chwiedź. - Na Sybiraków państwo polskie zawsze mogło liczyć. Uważamy, że głos tych, którzy walczyli za ojczyznę w końcu powinien być wysłuchany.
Podkreślał, że ta sprawa dotyczy 34 tys. deportowanych w przeszłości w głąb Rosji, a 70 procent Sybiraków ma już więcej niż 80 lat. Zwrócił też uwagę na to, że mimo przychylności m.in. premier Ewy Kopacz, wicepremiera Janusza Piechocińskiego czy ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniak-Kamysza, w ich sprawie nic nie zrobiono.
- Dla mnie to kompletnie nowa sprawa - przyznał Borusewicz. - Bez zorientowania się w tych kwestiach nie mogę składać deklaracji. Wrócimy do sprawy. Będę się orientował.
Na zakończenie piątkowej wizyty w Białymstoku marszałek złożył kwiaty przed pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?