Marne tempo wymiany kotłów w Białymstoku? Miasto zajmuje ostatnie miejsca w statystykach Polskiego Alarmu Smogowego

Działacze Polskiego Alarmu Smogowego uważają, że walka ze smogiem nie jest priorytetem polskich samorządów. To wnioski wynikające ze statystyk, dotyczących wymiany starych pieców na ekologiczne. Białystok zajmuje w raporcie przedostatnie miejsce, w zestawieniu uwzględniającym liczbę wymienionych kotłów.

PAS podaje, że w 2019 roku w stolicy Podlasia udało się wymienić 62 "kopciuchy" na ekologiczne piece. Mniej nowych kotłów zainstalowano tylko w Gorzowie Wielkopolskim. Fatalne, według autorów raportu, wyniki odnotowano jeszcze w Zielonej Górze, Olsztynie i Rzeszowie. Dla porównania w Krakowie udało się wymienić prawie 4200 kotłów.

Dodatkowo Białystok w 2019 roku miał nie wygospodarować w swoim budżecie pieniędzy na dotacje do wymiany pieców. W tym zestawieniu stolica Podlasia zajmuje ostatnie miejsce. Według autorów raportu władze nie przeznaczyły na ten cel ani złotówki, a piece w 2019 roku udało się wymienić jedynie przy wsparciu rządowego programu. Przy tym Kielce, które w raporcie są przedostatnie, na takie dotacje przeznaczyły 180 tysięcy złotych. Na szczycie listy znów pojawił się Kraków, który wydał ponad 33,5 mln zł.

- Wysyłając zapytania do gmin spodziewaliśmy się, że liczba wymienionych kotłów nie będzie znacząca, ale to co zobaczyliśmy w odpowiedziach pokazało kompletny kryzys w obszarze wymiany przestarzałych kotłów w Polsce - mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. - Jest bardzo źle. Prawie wszystkie analizowane miejscowości wymieniły nieznaczny odsetek kotłów na węgiel i drewno. W porównaniu z zeszłorocznym raportem PAS liczba wymian kotłów nie uległa znaczącej poprawie. Bez zaangażowania w działania antysmogowe na każdym szczeblu, będziemy czekać jeszcze wiele lat zanim powietrze w Polsce zacznie spełniać normy - dodał działacz PAS.

Zobacz też:Białystok. Wymiana pieców z miejską dotacją. Będziesz miał nową instalację, a i zyska na tym jakość powietrza

Tymczasem Miasto Białystok przedstawia nieco bardziej optymistyczne dane za 2019 i 2020 rok. Różnią się nawet od tych podanych przez PAS.

- W ramach realizacji Programu Ograniczania Niskiej Emisji, który zakłada przyznanie dotacji do 45 proc. poniesionych kosztów wymiany kotłów, w 2019 roku udzielono dwóch dotacji na wymianę kotłów, w łącznej kwocie ponad 8 tys. zł, zaś w 2020 roku udzielono 13 dotacji na wymianę kotłów w kwocie ponad 67 tys. zł. W roku 2021 planowana jest kontynuacja programu i kolejne nabory - poinformowała Anna Kowalska z białostockiego magistratu.

Dodatkowo w 2020 roku miasto realizowało projekt „Modernizacja indywidualnych źródeł energii cieplnej lub elektrycznej w Białymstoku”. Miasto podaje, że zlikwidowało 225 kotłów węglowych instalując kotły gazowe na kwotę ponad 3 mln zł. Realizacja projektu dobiega końca i nie jest planowana jego kontynuacja na dotychczasowych zasadach.

W Białymstoku do wymiany kwalifikuje się jeszcze ponad 9 tysięcy kopciuchów. Informacja o naborze do projektu wymiany ogłaszana jest na miejskich stronach. Udział w naborze do miejskiego Programu Ograniczania Niskiej Emisji można wziąć składając poprawnie wypełniony wniosek o udzielenie dotacji, który jest analizowany pod kątem formalnym i merytorycznym – każdorazowo kryteria, jak i zasady wyboru wniosków opisane są w ogłoszeniu. Po pozytywnej weryfikacji, podpisywana jest umowa z mieszkańcem, a po wykonaniu instalacji i przedstawieniu rozliczenia otrzymuje on zwrot kwoty określonej w umowie. Miasto zaznacza, że nie prowadzi „listy kolejkowej” na udzielenie dotacji.