Wystawę "Prawosławie przez dziurkę - fotografia otworkowa" można oglądać w warszawskim Muzeum Ikon, przy ul. Lelechowskiej. W kwietniu zdjęcia hajnowianina pojadą na wystawę do Tbilisi.
- Technika nazywa się fotografia otworkowa ze względu na to, że nie ma obiektywu, tylko jest mały otworek - tłumaczy Michał Bogucki, dyrektor Muzeum Metropolii Warszawskiej oddziału Muzeum Ikon w Warszawie. - Taki aparat można zrobić np. z pudełka od butów. Wystarczy włożyć jakiś materiał światłoczuły, żeby zachowało się to, co się odbija. Jak się robi zdjęcie, to nie widać, bo nie ma żadnego wizjera, ani lustrzanki. Robi się na wyczucie.
Gdzieś tam światło łamie się i się odbija. Zdjęcia są dziełem przypadku, ale nie do końca. Ojciec Sofroniusz sam zrobił aparat. To jest taka drewniana, nieduża skrzynka, wsuwa płytę od polaroidu i od razu uzyskuje kolorowe wersje pozytywowe.
Hajnowianin czasami przyjeżdża do rodzinnego miasta. Tu mieszka jego matka i dziadek.
- Teraz syn ma chyba za 40 aparatów - mówi Helena Wilenta. - Nawet dziecinny "Ami" zabrał i robi nim zdjęcia. To był jego pierwszy aparat, potem "Zorkę" mu kupiłam. Teraz robi przez dziurkę. Zdjęcia fajne. Przywoził tu, oglądałam. Są takie z odbiciem słońca. O nich mówił pełen emocji: "mamo, dziadku, czekałem jak słońce przechodziło".
Ojciec Sofroniusz jest zakonnikiem w Jabłecznej. Pochodzi z Hajnówki. Urodził się w 1975 r. Jest absolwentem Technikum Drzewnego w Hajnówce.
W 1997 r. wstąpił do monasteru w Ujkowicach. W 2001 r. złożył śluby zakonne i przyjął imię Sofroniusz. Od 2003 r. kontynuuje życie mnisze w Klasztorze św. Onufrego w Jabłecznej. Jest absolwentem Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?