Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariola Pryzwan – Wymyśliłam cię. Irena Jarocka we wspomnieniach

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Mariola Pryzwan urodziła się w 1963 roku w Ostrowi Mazowieckiej. Jest nauczycielem-bibliotekarzem, publicystką, biografistką.Ze wspomnień złożyła biografie m.in. Anny German, Zbigniewa Cybulskiego, Haliny Poświatowskiej, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Władysława Broniewskiego, Marii Dąbrowskiej, Marii Kownackiej, Anny Jantar; z wypowiedzi samych bohaterów książki: Anna German o sobie i Cybulski o sobie.
Mariola Pryzwan urodziła się w 1963 roku w Ostrowi Mazowieckiej. Jest nauczycielem-bibliotekarzem, publicystką, biografistką.Ze wspomnień złożyła biografie m.in. Anny German, Zbigniewa Cybulskiego, Haliny Poświatowskiej, Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Władysława Broniewskiego, Marii Dąbrowskiej, Marii Kownackiej, Anny Jantar; z wypowiedzi samych bohaterów książki: Anna German o sobie i Cybulski o sobie. Wydawnictwo Marginesy
Irena Jarocka do dziś kojarzy się z piosenką „Kawiarenki” i rolą w filmie „Motylem jestem”. Można było nie lubić jej piosenek, ale po latach okazuje się, że przetrwała w pamięci Polaków. I to jak.

Mariola Pryzwan, biblioterka i zapalona biografka gwiazd, wykonała gigantyczną pracę. Przeprowadziła około setki rozmów z osobami, które miały kontakt z Ireną Jarocką. Od jej dwóch mężów poczynając, przez kompozytorów, tekściarzy, menadżerów, czy wreszcie sąsiadów, a nawet szefów fan klubów i fanów z zagranicy. I tak oto, składając przygotowane przez Pryzwan puzzle możemy poznać portret niezwykle ułożonej i eleganckiej kobiety, która spełniła swoje marzenia – i o śpiewaniu i o szczęśliwej rodzinie. Dziś jakże egzotycznie mogą brzmieć wspomnienia z występów Ireny Jarockiej w paryskim kabarecie o nazwie „Rasputin” (że też komuniści dali jej na to glejt), przy okazji można dowiedzieć się o próbie samobójstwa na obczyźnie, ale najwięcej anegdot dotyczy pierwszego wielkiego przeboju Ireny Jarockiej – piosenki „Gondolierzy znad Wisły”. Posłużę się tu opinią Marii Szabłowskiej, która przyznała się, że nie przepadała w młodości za piosenkami śpiewanymi przez Jarocką, sam również uważałem „Wymyśliłam cię” za rodzaj patetycznego kiczu, a film „Motylem jestem” za najbardziej nieudany występ „czterdziestolatka” (nie wiedziałem, że powstanie idiotyczna seria „dwadzieścia lat później”). Teraz, kiedy można spojrzeć na piosenkarkę oczami innych ludzi, opinie o PRL-owskim szoł biznesie zmieniają się. To nie znaczy, że nagle pokocham „Kawiarenki”, piosenkę znienawidzoną pewnie przez każdego sprzedawcę magnetofonów szpulowych (była na taśmie demo dołączanej gratis do ZK 140T, czy ZK 147), ale kiedy czytam, że piosenkarka była zmuszana przez męża do śpiewania czterech (!) recitali dziennie – chylę czoła. Może dlatego rozwiodła się z Marianem Zacharewiczem, który dla jej kariery zarzucił swoją własną, ale jaka piosenkarka dziś miałaby szansę na oświadczyny otrzymać hit tej klasy co wspomniana piosenka „Wymyśliłam cię”? A propos magnetofonów szpulowych (znacznie wyższej klasy niż produkty zakładów im. Kasprzaka) to wspomniani „Gondolierzy” byli efektem pewnego rozliczenia pomiędzy Sewerynem Krajewskim a przyszłym mężem Jarockiej. Nie mniej ciekawe anegdoty towarzyszą również „Kawiarenkom”.

W czasach, kiedy o celebryctwie nie było mowy, Irena Jarocka nie schodziła z okładek pism. Tak przynajmniej można wywnioskować z ilości zdjęć, jakie opatrzona jest książka Marioli Pryzwan. Można tu nawet wybaczyć „ozdobienie” wizerunkiem piosenkarki propagandowego magazynu ilustrowanego „Przyjaźń” wydawanego w PRL w celu podtrzymywania przyjaźni z Sowietami. Zresztą, nawet muzycy pokroju Zbigniewa Hołdysa, podróże koncertowe do ZSRR wspominają z różnych względów z wielkim sentymentem, a sława „Kawiarenek” dotarła aż za Ural. Polska projektantka mody Grażyna Hase do dziś szczyci się strojem, jaki zaprojektowała dla Ireny Jarockiej, a sama piosenkarka na zdjęciach wypada nad wyraz świeżo i naturalnie.

Setki tysięcy sprzedanych płyt i wierna pamięć słuchaczy to najlepsze dowody, że optymizm i dobra aura Ireny Jarockiej nie zostaną szybko zapomniane. Na pewno z przyjemnością przeczytają „Wymyśliłam cię” jej dawni słuchacze, a wiele młodych wokalistek, aspirujących do miana gwiazd, może się od nieżyjącej już piosenkarki uczyć skromności i podejścia do ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny