Oskarżony został zatrzymany 17 lutego w rejonie dworca PKP w Białymstoku. Policjanci już na niego czekali. Okazało się, że w torbie podróżnej, którą miał ze sobą, było 12 pakietów oklejonych taśmą samoprzylepną, a w nich narkotyki. Łącznie ponad 3,3 kilogramów marihuany.
Akt oskarżenia trafił już do Sądu Rejonowego w Białymstoku.
Po zatrzymaniu Karol G. próbował tłumaczyć śledczym, że, owszem, torba jest jego, ale jej zawartość już nie. Oskarżony wyjaśnił, że kilka razy wyjeżdżał z Białegostoku pociągniem do Elbląga, skąd przywoził pakunki. Twierdził, że domyślał się, że chodzi o narkotyki.
W narkotykowy biznes miał wkręcić go tajemniczy mężczyzna imieniem Igor, którego oskarżony poznał handlując na Madro. To on miał zaproponować Karolowi G. podróże do Elbląga.
Oskarżony 28-latek zarzekał się, że po powrocie z takiej podróży pakunki oddawał właśnie Igorowi. Za fatygę mężczyzna dał oskarżonemu pięć kompletów dresów i 10 gramów marihuany.
Policjanci przeszukali mieszkanie, w którym przebywał oskarżony, przy ulicy Branickiego. Tam różnież odkryli zafoliowane pakiety oraz wagę elektroniczną.
- Czarnorynkowa wartość środków odurzających, które posiadał oskarżony, wynosi ponad 90 tysięcy złotych - mówi Wojciech Zalesko, szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ.
Karol G. nie był dotychczas karany.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?