W międzyczasie wychodziła za mąż, rozwodziła się, rodziła dzieci, piastowała wnuki. I wciąż ciekawa jest świata, spragniona miłości i nowych wyzwań. Czy z taką autorką mogą identyfikować się współczesne czytelniczki? Pytanie jest właściwie bezzasadne, bo wydawnictwa walczą o jej książki i z pewnością wiedzą, co czynią. A sama pisarka, choć porusza niezwykle poważne tematy, jak choćby życie pułkownika Kuklińskiego czy generała Andersa, umie o siebie zadbać w mediach. Można ją zobaczyć i w telewizjach śniadaniowych i ujawniającą tajniki kolejnych romansów na łamach kolorowych magazynów. Tego wszak potrzebują czasy, w których księgarnie zawalone są tomami niekoniecznie potrzebnych komukolwiek książek.
"Zabójca", najnowsza powieść Marii Nurowskiej, może stać się paradoksalni e polską powieścią "ku pokrzepieniu serc" młodych adeptek dziennikarstwa. Bowiem właśnie taką początkującą reporterką jest główna bohaterka książki. Ma szansę podróżować po Polsce, pisać wnikliwe reportaże, a jej mistrzem jest oczywiście sam Ryszard Kapuściński. Dwudziestokilkuletnia zdeklarowana singielka oczywiście prędzej czy później musi zakochać się w bohaterze swojego kolejnego tekstu. Przy okazji autorka podkreśla uroki zakopiańskiego krajobrazu i cechy osobowości prawdziwych górali. Przypomnijmy - niedawno wybudowała w Bukowinie Tatrzańskiej własny pensjonat. I niech nikt nie mówi, że z pisania nie można wyżyć. Ale trzeba mieć talent i pióro Nurowskiej.
Zauważa prawidła rządzące polskimi mediami, będącymi zresztą często własnością zagranicznych firm, nie stroni od aktualnych wtrętów, każąc swojej bohaterce jechać zbierać materiały do reportażu o skrajnej prawicy po podpaleniu mieszkania Hindusa do Białegostoku. Właściwie posiłkując się wiedzą ogólną zaczerpniętą, co można wyczytać pomiędzy wierszami, z rozlicznych amerykańskich filmów sensacyjnych, ukazuje świat ciężkiego więzienia w San Quentin. Ale też daje nadzieję młodym reporterkom prasowym, że ich talent może być dostrzeżony przez producentów programów telewizyjnych, a niespodziewana miłość, niekoniecznie do rówieśnika z roku, może stać się miłością na całe życie.
"Zabójca" to sprawnie napisane czytadło, które nieco rozczarowuje dość nagłym zakończenie. Ze względu na rozbudowany wątek kryminalny i wejście w subkulturę więzienną może spodobać się nie tylko spragnionym romansów z dreszczykiem paniom, ale i ich mężom, partnerom czy kochankom. Oficjalna premiera książki zapowiedziana jest na 15 stycznia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?