Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Zákostelecký reżyseruje w BTL Sen nocy miłości wg Szekspira i Barańczaka (zdjęcia, wideo)

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Marek Zákostelecký reżyseruje w BTL Sen nocy miłości wg Szekspira i Barańczaka
Marek Zákostelecký reżyseruje w BTL Sen nocy miłości wg Szekspira i Barańczaka Jerzy Doroszkiewicz
Marek Zákostelecký reżyseruje w Białostockim Teatrze Lalek "Sen nocy miłości" wg Szekspira i w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka. Ale widzowie na razie spektaklu nie zobaczą

Marek Zákostelecký po raz kolejny sięgnął po twórczość Szekspira. - Bo wspólnie chcemy przybliżyć dzieciom klasyczne sztuki – wyjaśnił czeski reżyser. Wcześniej zrealizował „Burzę” wg Szekspira, którą mogły oglądać już sześciolatki. - Chcemy teraz zrobić coś dla 10-latków – wyznał Marek Zákostelecký. - „Sen nocy letniej” zamieniliśmy na „Sen nocy miłości” bo to spektakl o trudach miłości.

- W naszej sztuce pracujemy nad tym, żeby obronić mistrza Szekspira we współczesności – mówi Elżbieta Chowaniec, dramaturżka i autorka adaptacji sztuki według tłumaczenia Stanisława Barańczaka. - Zawsze szukamy sposobu jak zachować słowo, które jest niewspółczesne, by brzmiało współcześnie i jak treści, które są dla dorosłych, przełożyć dla dzieci i jak tym słowem opowiadać, by zostało go jak najwięcej, aby dramaturgia, czyli przebieg wydarzeń był zrozumiały dla najmłodszej grupy widzów. Uważam, że ten spektakl i siedmioletnie dzieci przyjmą z otwartą głową. Kiedy robiliśmy „Burzę” pojawiały się oskarżenia, ze chcemy poprawiać mistrza. Nam zależy na tym, żeby sześcio- czy dziesięcioletnie dzieci wychodząc z teatru pamiętały, że Szekspir to przestrzeń do której chcą wrócić, bo jest ona ciekawa i piękna. W spektaklu „Sen nocy miłości” udało nam się zachować bardzo dużo słowa, dodaliśmy też pewne wątki, by usprawnić i uprościć pewne historie, a pewne odjęliśmy, by móc sztukę zmieścić w formacie spektaklu dla dzieci.

Dramaturżka przekonuje, że opowieść będzie się rozgrywała wokół miłosnych problemów wszystkich bohaterów. - Mamy zachowaną linię czworga kochanków i ojca, który nie chce się zgodzić, na to jak mają wyglądać pary i króla Oberona oraz królową Tytanię pomiędzy którymi jest poważna sprawa miłosna – objaśnia Chowaniec. - Król Oberon posługując się sprawą kochanków niejako chce rozwiązać swój własny problem.

- Marek Zákostelecký zawsze zaprasza młodzież do niezwykłego świata – podkreśla Chowaniec. - Tworzy miejsca czy sytuacje, które na pierwszy rzut oka ciężko jest dostrzec w klasyce. W sztuce „Sen nocy miłości” mamy taką niezwykłą przestrzeń lasu, o której czytamy oczywiście między słowami Szekspira, ale o tym jak bardzo jest niezwykła, jakie tam są fantastyczne zwierzęta, co tam się dzieje, jak wyglądają wędrówki naszych bohaterów po tym lesie, to właśnie jest nasza propozycja wyobrażenia, jak magiczny może być ten świat. Dla nas najważniejsze było zostawienie w tej sztuce Szekspira, obrona słowa, poezji, jak sprawić żeby zostały usłyszane, znalazły miejsce w inscenizacji, jak słyszeć Szekspira na nowo, by był zrozumiały dla dzieci a jednocześnie zachowany w klasycznym języku. Dopisaliśmy pewne partie, może nie są tak dobre jak Szekspir, ale mamy nadzieję, ze nie zepsują oryginału.

- Po raz pierwszy w tak bardzo plastycznym teatrze musimy podać tyle tekstu – przyznaje Łucja Grzeszczyk, aktorka BTL, grająca Helenę. - Uczyliśmy się oczywiście w szkole mówienia wierszem klasycznym i współczesnym – dodaje Michał Jarmoszuk, aktor BTL. - Reżyser ułatwił nam zadanie, bo sceny są precyzyjnie zrytmizowane i musimy dostosować nasz sposób mówienia do roli, i tego, co się dzieje na scenie, także do muzyki. Moja postać Oberona jest stonowana i tekst Szekspira nie może być podawany patetycznie, zaś Puk, którego również gram w tej sztuce – nie mówi nic. Żałowałem, że jest niemy, ale jeśli można wyrazić to poprzez ruch, grę aktora w masce, to jest to bardzo ciekawe wyzwanie.

- Dla mnie to historia o poszukiwaniu miłości, jak znaleźć ja w naszym lalkowym świecie w sposób magiczny, bo miłość sama w sobie jest piękna i magiczna – twierdzi Michał Jarmoszuk. - Spektakl opowiada o tym, że miłość jest ślepa i jak różnie można ją interpretować – dodaje Łucja Grzeszczyk.

Marek Zákostelecký odpowiada także za bardzo pomysłowe kostiumy – odpowiednio – białe ludzi, czarne stworów i szmaragdowy Puka. Scenografia to kolejny autorski pomysł Zákostelecký’ego.

- Postanowiliśmy, że w niedzielę, 15 marca 2020, odbędzie się taka wewnętrzna premiera, którą zakończymy etap prób. Premiera publiczna odbędzie się w najbliższym możliwym terminie - zapowiedział Jacek Malinowski, dyrektor BTL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny