Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Wasiluk: Nie załamuję się

Wojciech Konończuk
Dla Marka Wasiluka (drugi z lewej) mecz w Gliwicach okazał się pechowy. Obrońca Jagi zerwał więzadła krzyżowe lewego kolana.
Dla Marka Wasiluka (drugi z lewej) mecz w Gliwicach okazał się pechowy. Obrońca Jagi zerwał więzadła krzyżowe lewego kolana. Lucyna Nenow
Sprawdził się najgorszy scenariusz. Marek Wasiluk ma zerwane więzadła krzyżowe lewego kolana i czeka go półroczna przerwa w występach.

Rosły defensor żółto-czerwonych urazu doznał podczas zamykającego fazę zasadnicza ekstraklasy meczu z Piastem Gliwice, który zakończył się zwycięstwem Jagiellonii 1:0.

– Cóż można sensownego powiedzieć? Od sierpnia czekałem na szansę, a kiedy ją dostałem, to dopadł mnie taki pech. Po wyskoku źle wylądowałem na murawie i stało się – opowiada Wasiluk. – Uraz jest poważny i potrzebna będzie rekonstrukcja zerwanych więzadeł. Nie chcę spekulować, bo to, jak długa będzie przerwa, zależy od operacji. Ale pewnie będzie to pięć, sześć miesięcy – dodaje.

Mimo ogromnego pecha, białostocki zawodnik zachowuje pogodę ducha i z optymizmem patrzy w przyszłość.

– Nie załamuję się, bo to nic przecież nie da. Będzie leczenie, rehabilitacja, a potem powrót na boisko. Na pewno nie powiedziałem jeszcze jako piłkarz ostatniego słowa – przekonuje defensor Jagi.

Kontuzja Wasiluka to kolejne osłabienie drużyny trenera Michała Probierza. Od dłuższego czasu uraz leczy Karol Mackiewicz, a poza kadrą ostatnio byli także: Konstantin Vassiljev, Karol Świderski i Przemysław Frankowski.

25.04.2017 #TOPsportowy24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny