Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Kondrat – Winne strony. Opowieść o pasji, która zmienia życie

Jerzy Doroszkiewicz
Marek Kondrat zabiera czytelników w podróż dookoła świata: od spalonej słońcem Toskanii przez górzystą Amerykę Południową po wyspy Nowej Zelandii, bo – jak mawiają – wino pite tam, skąd pochodzi, smakuje najlepiej.
Marek Kondrat zabiera czytelników w podróż dookoła świata: od spalonej słońcem Toskanii przez górzystą Amerykę Południową po wyspy Nowej Zelandii, bo – jak mawiają – wino pite tam, skąd pochodzi, smakuje najlepiej. Wydawnictwo Znak
Znany aktor od dekady porzucił scenę, by zająć się handlem winami. Szukając odpowiednich gatunków, podróżuje po świecie.

Można nie pochwalać spożywania trunków, ale z racji choćby chrześcijańskiej tradycji, na odrobinę wina potrzebną choćby do celebracji sakramentu, można chyba przymknąć oko. Z pewnością za to pochwalać można szlachetny zapał w przyglądaniu się światu podczas odległych wojaży, do miejsc gdzie wino powstaje, i zdaniem autora, smakuje najlepiej. Kondrat nie wstydzi się wspominać czasów studenckich, gdzie pod koniec lat 60. XX wieku, jak teraz kolejnym pokoleniom młodych Polaków, udało mu się wyjechać na wakacje do Anglii i popracować „na zmywaku”. Kilkanaście lat później, we Francji, niespodziewanie spotyka Jacka Kaczmarskiego. Zanim dotrą do jego mieszkanka i „mury” zagrzmią nad uśpionym Paryżem, odwiedzą kilka knajp racząc się francuskim winem, by zapomnieć o PRL stanu wojennego.

Już w XXI wieku Kondrata zachwyci konduktor w chilijskim pociągu. Podróżując klasyczną „kowbojką”, nie spodziewał się, że kontroler biletów zapamiętał jego stację docelową, a w dodatku uprzedzi go wcześniej i pomoże wynieść bagaż. Innym zadziwieniem będzie widok maluchów słuchających o niuansach obrazu Velazqueza w muzeum Prado w Madrycie. Za to w Austrii spotka łowców autografów, którzy przyjechali z Siemiatycz dorobić przy przycinaniu winnic. Jest oczywiście garść informacji o rodzajach win, stosowne mapki poszczególnych państw na kilku kontynentach i opisy kulinarnych uczt. Oraz krótka historia bankructwa aktorskiej sieci restauracji „Prohibicja”.

Uważni czytelnicy przekonają się, że wiele zdjęć Kondrata w książce zrobiła jego młoda żona Antonina. On sam, zakochany także w winie, wydaje się tryskać radością życia, które udzieli się nawet czytelnikom zachowującym daleko idącą wstrzemięźliwość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny