Przykro mi, że o takich rzeczach dowiaduję się od osób trzecich. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Aktywnie wspierałem mieszkańców, zajmowałem się ich problemami. Mam czyste sumienie – mówi Marek Chojnowski.
Był twarzą dwóch ważnych dla PiS spraw – walki o obniżenie pensji prezydentowi i rewolucji w biletach komunikacji miejskiej. Składał też sporo interpelacji i często zabierał głos na sesjach.
Podobno jego brak na listach ma być karą za głosowanie wbrew klubowi. W szczególności w listopadzie zeszłego roku, kiedy Chojnowski był za tym, by zwiększyć liczbę miejsc parkingowych na terenie dawnego targowiska u zbiegu ulic Antoniukowskiej i Wierzbowej. To teren, na którym firma Jaz-Bud chce budować 50-metrowy blok. Po wejściu planu miejscowego w życie deweloper wystąpił zresztą do miasta o odszkodowanie.
Jaz-Bud chce budować 50-metrowy blok. Jest już zgoda radnych
A jak w marcu tego roku sugerował Maciej Biernacki z PO, szef Jaz-Budu Jan Sawicki jest znajomym Artura Kosickiego – szefa miejskich struktur PiS. A wręcz, że ten ostatni zarabiał na współpracy z deweloperem.
Platforma Obywatelska wietrzy aferę gruntową w Białymstoku
Kosicki w marcu przyznał na naszych łamach, że kancelaria prawna, której kiedyś był współwłaścicielem, współpracowała z Jaz-Budem. – Tak jak z dziesiątkami firm w Białymstoku, prawie wszystkimi – mówił nam Kosicki.
Jak teraz Kosicki komentuje nieoficjalne informacje o braku Chojnowskiego na listach? Co na to Jan Sawicki? O tym wszystkim przeczytasz we wtorkowym (11 września) wydaniu Kuriera Porannego.
Białystok. PiS chce karty rodziny z dzieckiem niepełnosprawnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?