Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Nałęcz-Niesiołowski. Odwołanie niezgodne z prawem

Anna Kopeć
Marcin Nałęcz-Niesiołowski, były dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej.
Marcin Nałęcz-Niesiołowski, były dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej. Wojciech Oksztol
Konflikt z zespołem nie może być przyczyną odwołania - uznał białostocki sąd administracyjny.

Uchwała zarządu województwa odwołująca Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego ze stanowiska dyrektora Opery i Filharmonii Podlaskiej została podjęta z naruszeniem przepisów prawa.

W czwartek Wojewódzki Sąd Administracyjnym uznał, że przepisu, na podstawie którego zwolniono dyrektora nie można tłumaczyć konfliktem z zespołem. Szczegóły odwołania zostały zaś przedstawione byłemu dyrektorowi po miesiącu.

- Uzasadnienie powstawało sukcesywnie, etapami. Natomiast już w momencie wydania tej uchwały, w uzasadnieniu powinny być jasno i czytelnie wskazane przyczyny odwołania - tłumaczyła sędzia Małgorzata Roleder. - Konflikt skarżącego z załogą nie może być przesłanką do odwołania ze stanowiska - dodała.

Sąd zaznaczył, że nie badał celowości i słuszność uchwały, a jej legalność. Skarga Marcina Nałęcz-Niesiołowskiego na tę uchwałę władz województwa trafiła na wokandę już po raz drugi. W październiku białostocki sąd administracyjny uznał się za niewłaściwym do jej rozpatrzenia. Jednak Naczelny Sąd Administracyjny nakazał sprawę zbadać ponownie.

Czwartkowy wyrok nie jest prawomocny, ale strony nie zamierzają się od niego odwoływać. - Nie wydaje mi się, aby była potrzeba odwołania od tego orzeczenia - ocenia Bogusław Talarczyk, pełnomocnik zarządu województwa.

Z decyzji sądu zadowolony jest skarżący.

- Jako dyrektor działałem zgodnie z prawem, a zarząd województwa ewidentnie naruszył przepisy. Fakt ten w odniesieniu do poprzednich wyroków sądu i postanowień prokuratury powinien dać dużo do myślenia marszałkowi - komentuje Marcin Nałęcz-Niesiołowski.

Wczorajsza decyzja WSA może być pomocna w sądzie pracy, gdzie były dyrektor opery ubiega się o odszkodowanie.

- To zwycięstwo na pewno będzie miało wpływ na szybsze podjęcie decyzji przez ten sąd - podkreśla Agnieszka Iwaniuk, pełnomocniczka byłego dyrektora.

Przywrócenie do pracy w operze nie jest już możliwe, ponieważ Marcin Nałęcz- Niesiołowski kontrakt miał podpisany do końca 2011 roku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny