Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Łupiński potrzebuje pomocy (zdjęcia, wideo)

Julita Januszkiewicz
W Zespole Szkół w Płonce Kościelnej nie ma windy, więc Damian Śliwowski i Konrad Płoński wnoszą wózek z niepełnosprawnym Marcinem Łupińskim po schodach
W Zespole Szkół w Płonce Kościelnej nie ma windy, więc Damian Śliwowski i Konrad Płoński wnoszą wózek z niepełnosprawnym Marcinem Łupińskim po schodach Fot. Julita Januszkiewicz
Na przekór rodzicom wolontariusze z Zespołu Szkół w Płonce Kościelnej zorganizowali we wtorek bal charytatywny. Zebrane pieniądze przeznaczą na pomoc poruszającemu się na wózku koledze.

[galeria_glowna]

Lubię taniec, lekcje z wychowania fizycznego oraz informatykę. Mam też fajnych kolegów - mówi Marcin Łupiński. Chłopiec nie może poruszać się samodzielnie, a mimo to jest normalnym uczniem.

Marcin chodzi do trzeciej klasy gimnazjum w Płonce Kościelnej. Koledzy zawsze mu pomagają, pilnują go. W szkole nie ma windy, więc wnoszą wózek z Marcinem na piętro, gdzie odbywają się lekcje, zaś po skończonych zajęciach odprowadzają go do domu.

Z myślą o niepełnosprawnym uczniu w szkole powstała też sala, gdzie chłopiec może poleżeć i odpocząć od długiego siedzenia na wózku.

Niedawno Marcin był w Zakopanem na leczeniu. Teraz czeka go poważna operacja kręgosłupa.

- Jest ona konieczna, bo w przeciwnym razie chłopiec nie będzie mógł nawet siedzieć na wózku inwalidzkim - wyjaśnia Alicja Łapińska, dyrektorka Zespołu Szkół w Płonce Kościelnej.

Zabieg jest bezpłatny. Jednak wyjazd i pobyt w Zakopanem, gdzie odbędzie się operacja, są kosztowne.

- Wiele razy proponowaliśmy im finansową pomoc, ale zawsze nam odmawiali. Nigdy nie prosili o nic. Widocznie obawiają się ludzkich spojrzeń - uważa Alicja Łapińska.

Jednak okazja do wsparcia rodziny niepełnosprawnego Marcina, nadarzyła się podczas jego pobytu w Zakopanem.

- O akcji poinformowałam nauczycieli i rodziców. Nie było sprzeciwu. Chcieliśmy mu dać coś od siebie. Tym bardziej, że w tym roku kończy gimnazjum - zapewnia Alicja Łapińska.
Dyrektorka z wolontariuszami postanowili, że zorganizują bal charytatywny.

- Biletem wstępu było pięć złotych - mówi Agnieszka Stypułkowska, która uczy angielskiego i religii w szkole w Płonce i jest jedną z opiekunek koła wolontariatu.

Akcja nie została bez echa. Uczniowie chętnie wrzucali pieniądze do puszek. Marcina wsparli też nauczyciele i łapscy radni. - Teraz zorganizujemy kolejną zbiórkę - dodaje Agnieszka Stypułkowska.

- Potem policzymy pieniądze i sporządzimy protokół. Nie będzie to wielka kwota. Mama Marcina jeszcze o niczym nie wie, ale powinna przyjąć naszą pomoc. Będzie to dla niej niespodzianka - mówi dyrektorka Zespołu Szkół.

Tuż przed Wielkanocą odbędzie się kiermasz. Wolontariusze będą sprzedawać świąteczne ozdoby.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny