Mandaty będą wyższe! Kierowco, za te wykroczenia na drodze słono zapłacisz. Rząd chce walczyć z piratami drogowymi

Podwyżka mandatów ma zwiększyć bezpieczeństwo pieszych. Minimum 1-1,5 tys. zł mandatu będą musieli zapłacić kierowcy popełniający wykroczenia w rejonie przejść dla pieszych. Taryfikator mandatów zmieni się także dla wykroczeń popełnianych w obszarze zabudowanym.

Jak podaje Business Insider, litości nie będzie także dla tych, których już wcześniej łamali przepisy. Mają oni płacić wyższe mandaty.

Dodatkowo zmiany dotkną także punktów karnych – obecnie są one ważne przez rok. Z wytycznych, które premier Mateusz Morawiecki przekazał do kilku ministerstw, wynika, że punkty karne będą ważne dłużej o rok. Ma też jednak zostać zwiększony ich limit.

Nie będzie natomiast możliwości wcześniejszego pozbycia się punktów karnych – rząd planuje zlikwidować kursy, na które obecnie można udać się po to, by zredukować liczbę posiadanych punktów karnych.

„Dziennik Gazeta Prawna”, który jako pierwszy napisał o planowanych podwyżkach mandatów, przytacza też cytaty z pisma premiera Morawieckiego, w którym zwraca on uwagę na to, że:

• kampanie edukacyjne z ostatnich lat nie zmieniły zachowań kierowców,
• taryfikator mandatów nie był zmieniany od ponad 20 lat.

Brak podwyżek mandatów od 1997 roku skutkuje tym, że obecnie są one na tyle niskie, że nie zniechęcają do łamania przepisów drogowych. Dlatego taryfikator mandatów musi zostać dostosowany do obecnych zarobków.

„DGP” zwraca uwagę, że 500 zł (tyle wynosi maksymalny mandat) w 1997 roku przekraczało o 50 zł pensję minimalną i stanowiło 57 proc. średniego wynagrodzenia. Dziś ta sama kwota stanowi zaledwie 19 proc. minimalnej wynagrodzenia i mniej niż 10 proc. średniej pensji.

Premier Mateusz Morawiecki chce, by zmiany w taryfikatorze mandatów objęły takie wykroczenia jak:

• przekraczanie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h,
• te popełniane na przejściach dla pieszych i skrzyżowaniach.

Kierowcy nie będą też mogli popełnić zbyt dużego błędu w dostosowaniu prędkości do przepisów obowiązujących na drodze, którą się poruszają. Obecnie mandatu nie otrzymamy, jeśli przekroczymy dozwoloną prędkość o mniej niż 10 km/h. To ma się zmienić – margines błędu wyniesie zaledwie 5 km/h.

Źródła: Dziennik Gazeta Prawna, Business Insider