Majątki naszych radnych (zdjęcia)

Włodzimierz Kusak

Najwyższe oszczędności w polskiej walucie:

wśród tych, którzy byli radnymi także w poprzedniej kadencji: Włodzimierz Kusak (na zdjęciu) z PO (227 500 zł), wśród nowych radnych: Wojciech Koronkiewicz z SLD (140 tys.).

1500 zł. Takie oszczędności ma Marek Chojnowski, radny z PiS (nie mylić z Markiem Jerzym Chojnowski z PO - najbogatszym radnym). W oświadczeniu majątkowym wpisał "nie dotyczy" w rubrykach, gdzie trzeba wykazać dochody czy posiadane nieruchomości. Marek Chojnowski jest aplikantem adwokackim. Z oświadczenia majątkowego wynika, że nie zarabia.

Trójka radnych nie podała miejsca zatrudnienia. To Katarzyna Siemieniuk z PiS oraz Katarzyna Todorczuk i Marcin Szczudło - oboje z Komitetu Truskolaskiego. O ile Siemieniuk pobrała w zeszłym roku ponad 5 tys. zł z umów o dzieło/zlecenie, a Todorczuk dostała m.in. stypendium od rektora za wyniki w nauce i zwolnienie z czesnego, to Szczudło jest na zerze. Przynajmniej jeśli chodzi o działalność gospodarczą. Nie dość, że firma PR firmowana jego nazwiskiem nie osiągnęła w zeszłym roku żadnego dochodu, to w październiku radny ją zawiesił. Pobił jednak wspomniane radne innymi dochodami. Z umowy o pracę (za prowadzenie biura posła Jacka Kurskiego) dostał 42 600 zł. Natomiast 24 926,17 zł zarobił w Adampolu.