[galeria_glowna]
Białostoccy konstruktorzy
(fot. Fot. Marta Kowalczuk)
- Chcemy pokazać, że nie trzeba mieć milionów, żeby zdobywać Marsa - mówi Wojciech Głażewski, student III roku na Wydziale Mechanicznym białostockiej politechniki.
Wojciech kilka dni temu razem z kolegami z wydziału i z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu wrócili z Utah. Na międzynarodowych zawodach łazików marsjańskich Uniwersity Rover Challenge zajęli trzecie miejsce. W czwartek opowiadali o swoim sukcesie.
- Siedzieliśmy zamknięci w namiocie. Mieliśmy być odcięci od świata tak jak na marsie I tylko zdalnie sterowaliśmy Magmą, czyli naszym łazikiem - opowiada Emil Płoński, jeden z członków ekipy.
Do Stanów wyjechało tylko kilku jej członków. Ale w Polsce, za pośrednictwem internetu ich zmagania śledziło prawie 150 osób.
- Śledziliśmy wszystko w napięciu przed komputerem, czasem do 1 w nocy. Transmisja miała opóźnienie, więc często nie wiedzieliśmy co się tam dzieje. Ale wątpliwości rozwiewał zawsze krótki komunikat: "udało się" - przyznaje Szymon Zimnoch, student z Wydziału Elektrycznego PB.
W czwartek studenci pokazali też prototyp konkursowej Magmy. Prawdziwy robot przyleci ze Stanów za kilka dni. Ma być główną atrakcją wydziału.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?