Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magistrat zabrał działkę pod budowę drogi i nie zapłacił

Fot. MoDO
Po domu nie ma już śladu
Po domu nie ma już śladu Fot. MoDO
Po naszym domu przy ulicy Wiejskiej nie ma już śladu - mówi Alojzy Nastały. Urzędnicy wywłaszczyli go ponad dwa lata temu. Od tamtej pory właściciele działki czekają na pieniądze. - Czas mija, a my nawet nie wiemy, ile wart był nasz dom - dodaje Alojzy Nastały.

Decyzja o wywłaszczeniu dotarła do nas nietypową drogą - opowiada nasz Czytelnik. - O zabraniu ziemi i domu przy ulicy Wiejskiej 83 pod budowaną drogę dowiedziałem się z ogłoszenia na słupie elektrycznym. Ale nie to jest najważniejsze. Żaden z właścicieli nieruchomości na tym terenie do tej pory nie otrzymał za zabraną ziemię złamanego grosza.

Działka z domem przy ulicy Wiejskiej należy do żony pana Alojzego oraz jej sióstr. - Nikt nie protestował przeciw wywłaszczeniu - mówi Nastały. - Nie wiązaliśmy z tą nieruchomością żadnych planów.

Oddali ziemię, ale chcą rekompensaty

W kwietniu 2009 roku wszyscy właściciele domu i działki zrzekli się nieruchomości. Na miejscu pojawił się też biegły, który opisał działkę i wszystko, co na niej było.

- To miała być podstawa do wycenienia nieruchomości. Żeby urząd wypłacił nam odpowiednie odszkodowanie - tłumaczy pan Alojzy. - W ciągu dwóch tygodni od wizyty biegłego miał być zlecony przetarg na wycenę nieruchomości. Takie były obietnice. I na nich się skończyło.

Alojzy Nastały już kilkakrotnie odwiedzał urząd miejski.

- Za każdym razem słyszałem obietnice - opowiada. - Wszystko miało być załatwione w krótkim czasie.
Jednak do tej pory rzeczoznawca do wyceny nie został wyłoniony i termin z tygodnia na tydzień jest przekładany.

- Ostatni deklarowany termin na wyłonienie rzeczoznawcy wyznaczony był na 20 maja - mówi Nastały. - Czas mija, a ja już dziś wiem, że i z tych obietnic urzędnicy się nie wywiązali. Ile można czekać? Takie sprawy powinny być załatwiane od ręki.

Nie ma chętnych do wyceny

O wyjaśnienie, dlaczego nasz Czytelnik i osoby w takiej jak on sytuacji nie otrzymują odszkodowania, zapytaliśmy magistrat.

- Postępowanie w tej sprawie ciągle się toczy - powiedziała nam Urszula Sienkiewicz, rzeczniczka prezydenta Białegostoku. - Rzeczywiście, nasz problem polega na tym, że już trzykrotnie w przetargach nie udało się wyłonić rzeczoznawcy do oszacowania wartości nieruchomości. A zgodnie z przepisami tylko taka opinia jest dla nas podstawą do wydania decyzji o odszkodowaniu.

Jak się okazuje, przetarg z 20 maja także nie doszedł do skutku. Dlatego działka znów zostanie zgłoszona do kolejnej już wyceny.

- Dopiero po uzyskaniu opinii rzeczoznawcy będziemy mieli możliwość dalszego prowadzenia sprawy - mówi Urszula Sienkiewicz. - Kolejne czynności zmierzające do zakończenia postępowania podjęte zostaną niezwłocznie.

Po wydaniu opinii rzeczoznawcy kolejnymi krokami będą już tylko: wydanie decyzji ustalającej wysokość oraz wypłata odszkodowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny