Autorka z wielką wprawą wciąga czytelników w świat uczuć młodego Karola. Pisze niezwykle obrazowo, buduje zdania błyskawicznie nadające kształt poszczególnym scenom. Czasem wręcz może się wydawać, że stylem nawiązuje do tak popularnych kiedyś w prasie codziennej powieści w odcinkach. Właściwie każde zdanie kończące rozdział jest automatyczną zachętą, by sięgnąć po następny.
Magdalena Niedźwiedzka z lekkością wymyśla dialogi jakie mogłyby pojawić się pomiędzy Karolem – znudzonym lowelasem, którego stać na uwodzenie cudzej żony, z wdziękiem oddaje stan ducha i przedstawiciela angielskiego dworu i dam, które kradły mu serce. Pisze o uczuciach owej Camilli, przygląda się udanym łowom Diany, zaś akcja książki pędzi jak w kalejdoskopie. Gdzieś w tle pojawia się brytyjska polityka wewnętrzna, ale na pierwszym planie jest nie mająca wiele wspólnego z tak zwaną brytyjską flegmą, gra emocji.
Według wydawcy „Karol. Opowieści z angielskiego dworu” jest pierwszą próbą powieściowej fabularyzacji życia księcia Karola, Diany Spencer i Camilli Shand. Już wkrótce kolejne części tryptyku – oczywiście „Diana” i „Camilla”. Kto zatem woli żyć cudzym życiem i przy pomocy sprawnego pióra białostoczanki brać udział w podglądaniu celebrytów – ma ku temu doskonałą okazję. Dzięki wyobraźni Magdaleny Niedźwiedzkiej czekają na spragnionych tej historii naprawdę miłe chwile.
Katarzyna Bonda na Targach Książki w Białymstoku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?