- O moim odejściu zadecydowały względy osobiste. Kiedyś już grałam w Bydgoszczy i pomyślałam sobie, że to dobry moment, żeby zaplanować przyszłość. Ale nie znaczy to, że zamykam sobie drogę do innych klubów. Może kiedyś wrócę do Białegostoku. Na pewno będę odwiedzać Podlasie, bo przez dwa lata dobrze mi się tu żyło - mówi Godos.
Być może za odejściem rozgrywającej stał fakt, że od nowego sezonu trener Wiesław Czaja zamierzał zmienić sposób gry zespołu, powierzając rolę mózgu drużyny komuś innemu.
- Bardziej do mojej koncepcji pasuje Ewa Cabajewska, która gra szybciej i bardziej kombinacyjnie od Magdy Godos. Co nie zmienia faktu, że Magdzie jesteśmy wdzięczni za dwa lata gry. Uważam, że spisywała się co najmniej poprawnie - nie ukrywa trener Czaja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?