To nie jest zły wynik, zważywszy na to, że graliśmy na bardzo ciężkim terenie, ze spadkowiczem z trzeciej ligi - przekonuje Paweł Łucyk, trener Puszczy.
Hajnowianie w Łapach zrealizowali podstawowy cel, jakim było zachowanie czystego konta. Gospodarze nie mieli sposobu na sforsowanie defensywy rywali, a niewiele brakowało, by kwadrans przed końcem to przyjezdni zdobyli zwycięskiego gola. Po wrzutce Piotra Pawluczuka piłka odbiła się od poprzeczki, a szansy na dobitkę nie wykorzystał Piotr Sokólski, który minął się z futbolówką.
- Sokólski zagrał wreszcie bardzo dobre spotkanie. Gdyby poczekał w polu karnym, zamiast nabiegać na piłkę, to pewnie okrasiłby je zdobyciem bramki - komentuje Łucyk.
To była najlepsza sytuacja hajnowian w tym meczu. Na więcej nie pozwoliły trudne warunki, w jakich rozgrywane było spotkanie. Boisko w Łapach było bardzo grząskie i piłkarze mieli spore problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych, stąd gra toczyła się głównie w środku pola.
- W tym sezonie na gorszej murawie jeszcze nie graliśmy. Ale cóż, chyba pora się przyzwyczajać, bo idzie zima i trudno liczyć, że będzie w tym temacie lepiej - zauważa Łucyk.
Bramkarz nie popisał się
Spory zawód sprawił swoim kibicom LZS Narewka, przegrywając u siebie ze Spartą Augustów.
- Spotkanie ustawiła pierwsza bramka dla gości, zdobyta w kuriozalny sposób. Nasz bramkarz zachował się niczym Artur Boruc w pamiętnym spotkaniu z Irlandią Północną, kiedy przepuścił podanie od swojego zawodnika. A przecież nawet mógł złapać piłkę i nie musiał jej wcale wybijać nogą, bo to było w zasadzie odbicie, a nie podanie - przekonuje Robert Kądzior, trener Narewki.
W ten sposób nieszczęśliwym autorem samobójczego trafienia został obrońca LZS - Grzegorz Nawrocki, chociaż trudno mieć do niego pretensje. Większą zasługę za stratę gola ponosi bramkarz miejscowych Augustyn Wróblewski.
Gospodarze po stracie bramki ruszyli do ataków, jednak goście, skupieni na własnej połowie bez większych problemów rozbijali ataki i czekali na okazję do kontry.
- Trochę przypominało to uderzanie głową w mur. W sumie nie graliśmy źle i w drugiej połowie mieliśmy okazję na wyrównującego gola, jednak zabrakło precyzji. Pewnie i tak tego meczu byśmy nie wygrali, ale szansa na przynajmniej remis na pewno była - przyznaje Kądzior.
Gospodarze coraz bardziej ryzykowali, pozostawiając więcej miejsca pod własną bramką. Sytuację wykorzystał kwadrans przed końcem napastnik gości Łukasz Sobolewski.
- Trzeba szybko się pozbierać, bo w kolejny weekend czeka nas kolejne trudne spotkanie. Jedziemy do Szepietowa, gdzie o punkty ze Spartą na pewno łatwo nie będzie - mówi Kądzior.
Puszcza zagra u siebie
U siebie w najbliższy weekend zagra natomiast Puszcza, która podejmie białostockiego Piasta. Rywal jest podrażniony, bowiem w ostatnią sobotę przegrał nieoczekiwanie z Sokołem Sokółka 0:3.
Wyniki 13. kolejki
Pogoń Łapy - Puszcza Hajnówka 0:0.
Puszcza: Brałkowski - D. Korowaj, Bagrowski, Woroniecki, Sokólski, Kicel, Pawluczuk (90. Stepaniuk), A. Langa, Juszczyński, Sienkiewicz (80. Nwokeji), Łucyk (59. R. Langa).
LZS Narewka - Sparta Augustów 0:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Nawrocki (10-samobójcza), 0:2 - Sobolewski (75).
LZS: Wróblewski - Andrzejewski, Nawrocki, Małyszko, Krasnopolski, Stulgis, Kożuszkiewicz (80. Jankowski), Hołownia, Skiepko (75. Jaworski), Gagacki (60. Makal), Lasota.
Program 14. kolejki
27-28 października: Cresovia - Gryf, Znicz - Hetman B., Włókniarz - Hetman T., Sparta A. - Michałowo, Sparta Sz. - Narewka, Sokół - Magnat, Puszcza - Piast, Promień - Pogoń.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?