Podczas zgrupowania w Hiszpanii Łukasz Parszczyński wypadł z położonego na piątym piętrze balkonu i spadł na położony kilkanaście metrów niżej taras. Doznał bardzo poważnych obrażeń.
Z naszych ustaleń wynika, że Łukasz Parszczyński przechodził z balkonu na balkon i poślizgnął się. Hiszpańska policja wykluczyła działanie osób trzecich, uznając zdarzenie jako wypadek.
31-letni lekkoatleta Podlasia wrócił już do kraju i jest przytomny, ale jego stan jest bardzo poważny.
Białostocki medalista: Łukasz Parszczyński na podium
Reprezentant kraju w biegu na 3000 metrów ma pękniętą, bądź złamaną miednicę, pękniętą czaszkę, opuchnięty mózg, ucierpiały też wątroba i płuca.
Łukasz Parszczyński był pewniakiem do wyjazdu na letnie Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro.
Wypadek w Hiszpanii oznacza koniec kariery zawodniczej, a prawdopodobnie także profesjonalnej (lekkoatleta jest zawodowym żołnierzem).
Więcej o tragedii białostockiego sportowca przeczytasz w środowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?