Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz ma chłoniaka. Jak żyć i leczyć się za 64 złote?

sxc.hu
sxc.hu
Choroba nowotworowa zmusiła Łukasza do tego, że po raz pierwszy musiał poprosić o pieniądze MOPS. Nie może pracować, został bez środków do życia.

Łukasz (nazwisko do wiadomości redakcji) ma 27 lat, jest mieszkańcem Przasnysza. Od kilku miesięcy walczy z chłoniakiem, chorobą nowotworową. Mężczyzna nie może pracować, jest zarejestrowany jako bezrobotny. Został bez środków do życia.

W chwili zupełnej bezradności, po raz pierwszy w życiu, zwrócił się do przasnyskiego MOPS-u o pomoc finansową. Dostał… 64 zł. Poprosił nas o pomoc w wyjaśnieniu, dlaczego w wyjątkowo trudnej dla niego sytuacji, ośrodek pomocy przyznał mu tak niewielka pomoc.

- Jestem zupełnie załamany i nie wiem co mam zrobić - Łukasz, który obecnie leży w szpitalu w Olsztynie, zadzwonił do nas w ubiegłym tygodniu z prośbą o pomoc. W listopadzie ubiegłego roku wykryto u niego chłoniaka.

- Do tej pory żyłem zupełnie normalnie. Zawsze miałem jakąś pracę, radziłem sobie. Rodzice się rozwiedli, zamieszkałem z ojcem. Mama i reszta rodzeństwa mieszka także w Przasnyszu, mamy dobry kontakt. Pod koniec ubiegłego roku pojechałem do Olsztyna do znajomych, bo tam otrzymałem dobrą ofertę pracy. Po jakimś czasie wyczułem na szyi guz. Na początku myślałem, że sam zejdzie, że to może powiększone węzły chłonne przez jakieś przeziębienie. Poszedłem do lekarza. Nie podejrzewał niczego groźnego, dostałem antybiotyki i tyle. Lekarze uspokajali, że to stan zapalny. Ale guz stawał się coraz większy. W końcu zrobiłem USG. Okazało się, że to chłoniak. To był dla mnie cios. W szpitalu w Olsztynie usunęli mi go. Nie mogę pracować. Pozostałem bez środków do życia, mieszkam u znajomych pod Olsztynem - Łukasz opowiada jak w jednej chwili stracił grunt pod nogami.

- Miałem plany, żeby wyjechać do brata do Anglii, a teraz? Muszę zająć się leczeniem, bo 7 lutego zaczynam chemioterapię. Nie wiem, co mnie czeka - mówi.

Kiedy nie miał już z czego żyć i wyczerpał wszelkie źródła pomocy i wsparcia, Łukasz zdecydował się prosić o pomoc Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Przasnyszu.
- Mieszkam tylko z ojcem, który ma rentę. Nigdy do tej pory nie korzystaliśmy z pomocy ośrodka. Zresztą ja pieniędzy ojca nie brałem, zawsze miałem swoje. Wszystko się jednak zmieniło. Było to dla mnie trochę poniżające, ale nie miałem wyjścia - opowiada nam Łukasz. W październiku ubiegłego roku złożył wniosek o przyznanie pomocy.

- Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że otrzymałem zasiłek okresowy w wysokości 64 zł. Jak z tego wyżyć, jak dojeżdżać do szpitala? O przyznanych pieniądzach dowiedziałem się od siostry, bo ja byłem wtedy w Olsztynie. Jak mi o tym powiedziała przez telefon, to aż usiadłem i zakręciły mi się łzy w oczach. Nie rozumiem skąd taka kwota? Czy mogę liczyć na jakąś inną pomoc z MOPS? - pyta za naszym pośrednictwem.

Dyrektor Joanna Cieślik uspokaja i zapewnia, że Łukasz nie zostanie bez pomocy.
- Łukasz zwrócił się do nas z wnioskiem o przyznanie zasiłku okresowego. Jest on wyliczany. W tym przypadku od wysokości odpowiedniego kryterium dochodowego odejmuje się dochód rodziny. My wypłacamy 50 proc. różnicy między kryterium dochodowym rodziny, a dochodem rodziny. Pan Łukasz mieszkał tylko z ojcem, który jednak miał rentę. Z wyliczeń wyszło, że zasiłek wynosi właśnie trochę ponad 60 zł. Z racji, że pana Łukasza nie ma w Przasnyszu, rozmawialiśmy z jego siostrą, której wyjaśniliśmy, że w przypadku choroby, korzystniejsze byłoby otrzymanie zasiłku celowego jednorazowego w wysokości 300 zł. W lutym pan Łukasz otrzyma taki zasiłek, w marcu znowu może się po niego zgłosić.

Dyrektor Cieślik potwierdziła nam, że ani Łukasz, ani jego ojciec nigdy wcześniej nie korzystali z pomocy ośrodka. Stąd też młody mężczyzna mógł nie wiedzieć, jakie są kryteria przyznawania pomocy.
- Zawsze można skontaktować się z nami, na pewno wszystko wyjaśnimy i wspólnie poszukamy najlepszego rozwiązania. Pieniądze są już przyznane, może również liczyć na nie w kolejnych miesiącach - zapowiedziała pani dyrektor.

Zasiłek zostanie wypłacony szybciej, bo już w tym tygodniu, przed 7 lutego, aby pan Łukasz odebrał go zanim pojedzie do szpitala na chemioterapię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki