Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Łuczaj – Seks w wielkim lesie. Jak kochać się na łonie natury?

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Łukasz Łuczaj – Seks w wielkim lesie
Łukasz Łuczaj – Seks w wielkim lesie Korporacja Ha!art
Ekologia może mieć niejedno imię. W przypadku Łukasza Łuczaja, profesora biologii z Uniwersytetu Rzeszowskiego, ale też zdolnego gawędziarza i erudyty, częścią proekologicznej postawy może być, ba, nawet być powinno, uprawianie seksu na łonie natury. Po prostu - "Seks w wielkim lesie".

A że Łukasz Łuczaj ma niewątpliwy talent do barwnych opowieści – ta teza jest w jego wydaniu nad wyraz przekonująca. A przy tym – ileż w „Seksie w wielkim lesie” odwołań do literatury i sztuki – poczynając od antyku, a na kontrowersyjnej powieści Zbigniewa Nienackiego „Raz do roku w Skiroławkach” kończąc. Przy tym – jako biolog i praktyk kwietnych łąk doskonale zna się na botanice i umie o niej opowiadać z podobną pasją jak o seksie. Nawet jeśli część z opisywanych przygód potraktujemy li tylko jako literaturę, to wyobraźni Łuczajowi nie brakuje. Ale – skupmy się na wiedzy, zwłaszcza tej praktycznej.

Pamiętając sławny hit „Pi...ne muchy i komary j..ne” profesor sugeruje, by na łono natury wybierać się na początku wiosny, gdzieś w połowie kwietnia. Wtedy wszystko już zaczyna kwitnąć, a wspomniane dokuczliwe owady jeszcze nie rozpoczęły swojej aktywności. A jaki jego zdaniem las jest najlepszy do fizycznej miłości? Ano bukowy, w Polsce występujący raczej na południu kraju. Chociaż i kora dębu zdaniem Łuczaja może przysporzyć niezwykłych doznań. Profesor zwraca uwagę też na rodzaje ściółki leśnej, wspomina dawne wysokie zboża, docenia też urodę pastwisk. Choćby dlatego, ze rośnie na nich macierzanka – zbyt gorzka dla przeżuwaczy , a przecież tak aromatyczna. Odwołując się do literatury i botaniki, i oczywiście łącząc te światy ze światem rozkoszy, przypomina genezę nazwy popularnych niegdyś na balkonach i w miejskich gazonach bratków.

Nawiązując do kąpieli leśnych, Łukasz Łuczaj proponuje tę praktykę rozszerzyć na seks. Bo wtedy skóra czuje więcej, nos może wciągać cudowne leśne wonie, podniebienie delektować się poziomkami, a słuch – choćby postukiwaniem dzięcioła. „Seks w wielkim lesie” to może być wyzwanie 2021 roku. Polecam.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny