Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Dmitruk stracił sprawność w nogach. Pomóżmy mu wrócić do zdrowia

Julita Januszkiewicz
Łukasz Dmitruk obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim w domu. Czeka na zabieg w Paryżu
Łukasz Dmitruk obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim w domu. Czeka na zabieg w Paryżu Anatol Chomicz
Łukasz Dmitruk, rowerzysta, z dnia na dzień stracił sprawność i władzę w nogach. Szansą dla niego jest kosztowny zabieg w Paryżu

Ta operacja daje nadzieję, że poprawi się stan mojego zdrowia i znowu wstanę na nogi – ma nadzieję Łukasz Dmitruk, 27 - letni białostoczanin. Od wielu lat ma naczyniaka rdzenia kręgowego. Jedyną szansą na w miarę normalne życie jest zabieg w klinice w Paryżu. Zaplanowano go na 17 marca. Jest bardzo drogi. Kosztuje aż 47 tys. zł.

– Dostałem maila od profesora, który nie wyklucza, że czekają mnie nawet dwa takie zabiegi jednocześnie – mówi Łukasz Dmitruk.
Czasu jest coraz mniej. Dlatego pan Łukasz prosi o pomoc ludzi dobrego serca. – Do tej pory udało się zebrać około 33 tysięcy złotych – mówi pan Łukasz.

Wspierają go koledzy z grupy Rowerowy Białystok, bo 27 – latek to zapalony rowerzysta.

– Z Łukaszem znamy się od 10 lat. Brał udział w wielu imprezach rowerowych. Koleżeński, spokojny, uśmiechnięty. Podziwiamy go, że nie poddaje się w walce o zdrowie – mówi Marcin Rogaczewski z RB.

Inicjatywa Społeczna Roku. Za to, że pomagają. Nagrody dla organizacji pozarządowych

Dlatego z innymi rowerzystami wspiera chorego kolegę. – Przede wszystkim chcemy nagłośnić sprawę. Będziemy organizowali różne aukcje, imprezy – dodaje Marcin Rogaczewski.

Naczyniaka w rdzeniu kręgowym u Łukasza Dmitruka zdiagnozowali lekarze z Lublina. Miał wtedy 6 lat. Choroba objawiała się tym, że lewa noga chłopca rozwijała się dużo wolniej niż prawa. Czucie w niej było słabsze. – Gdy miałem 12 lat dostałem bardzo silnych bólów pleców. Czułem, że odejmuje mi nogi. Pojechałem z rodzicami do Lublina. Zdecydowaliśmy się na zabieg. Według lekarzy był on bardzo ryzykowny. Istniało duże prawdopodobieństwo, że będę sparaliżowany od pasa w dół – opowiada Łukasz Dmitruk.

Ale do zabiegu nie doszło, bo zepsuł się aparat. Wtedy jeden z lekarzy podpowiedział, by pomocy szukać w klinice w Paryżu. Bo tam są wykonywane specjalistyczne zabiegi. Rodzina zebrała potrzebne pieniądze. I dzięki temu chłopiec mógł być operowany.

Rower musi jechać po drodze dla rowerów. Nawet gdy jest śnieg i lód
Wrócił do zdrowia, ale po jakimś czas choroba znowu nawracała. Chłopak jednak starał się żyć aktywnie, dużo ćwiczył, jeździł rowerem. Skończył studia, jest księgowym w jednej z białostockich firm. Ma narzeczoną, z którą w 2018 roku planuje ślub.

– Załamanie nastąpiło na początku lutego. Wtedy zaczęły mnie mocno boleć plecy. Myślałem, że to może od siedzenia przy komputerze w pracy. Nie przypuszczałem, że choroba może wrócić. Przecież minęło tyle lat. Dobrze się czułem – mówi pan Łukasz.

Wystarczyły trzy dni, by z roweru przesiadł się na wózek inwalidzki. Jest tak źle, że ma problemy z poruszaniem się na własnych nogach. Przez tydzień leżał w Klinice Neurochirurgii USK. Ale nadzieję w wyzdrowienie daje tylko operacja w Paryżu.

Każdy kto chce pomóc może wpłacić pieniądze na konto Fundacji „Zdążyć z Pomocą” Alior Bank S.A.15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 Jako tytuł wpłaty należy wpisać: 8476 Dmitruk Łukasz darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Zbiórka jest prowadzona na portalu pomagam.pl. Pieniądze trafiają na konto fundacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny