Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie z pasją: Remigiusz Rogowski, prezes Rogowski Development

Piotr Walczak [email protected] Fot. Archiwum Gazeta Współczesna
Lubię oglądać rozgrywki w Lidze Mistrzów oraz grę hiszpańskich i angielskich zespołów – mówi Remigiusz Rogowski
Lubię oglądać rozgrywki w Lidze Mistrzów oraz grę hiszpańskich i angielskich zespołów – mówi Remigiusz Rogowski
Od szkoły podstawowej grałem w piłkę – przyznaje Remigiusz Rogowski, prezes Rogowski Development. – Ten sport zawsze mnie fascynował.

Ani wyczynowo, ani zawodowo Remigiusz Rogowski sportu nie uprawiał. Ale od dziecka pociągała go piłka nożna. Do niedawna grał nawet w drużynie oldbojów.

– Bardziej walczyliśmy na boisku niż graliśmy – śmieje się. – Nasza drużyna związana była z Jagiellonią Białystok. Spotykaliśmy się na treningach dwa razy w tygodniu i trwały one dwie godziny. Mieliśmy nawet swoje rozgrywki. Latem mecze odbywały się na boiskach, a zimą na hali.

 

Trzeba było dużo biegać

Prezes Rogowski Development dodaje, że jego ulubioną pozycją, gdzie czuł się najlepiej, było prawe skrzydło w linii pomocy. Tutaj liczyła się przede wszystkim wytrzymałość, szybkość i dobra kondycja. To właśnie taka pozycja na boisku, gdzie trzeba się sporo nabiegać. Jednak na szczęście nigdy nie przytrafiły się jakieś poważniejsze kontuzje czy urazy.

– Często zdarzało się tak, że wygrywały drużyny słabsze, po których nikt nie spodziewałby się zwycięstwa – opowiada Remigiusz Rogowski. – Bo myślę, że w sporcie, podobnie jak w biznesie, potrzebna jest odrobina szczęścia.

Kciuki przed ekranem

Jak przyznaje białostocki biznesmen, teraz zagorzale kibicuje swoim ulubionym klubom, oglądając mecze w telewizji. Na bieżąco śledzi rozgrywki Ligi Mistrzów i najsilniejszych lig europejskich. Szczególnie, gdy grają zespoły z najwyższej półki. Obserwuje hiszpańską Primera Division i angielską Premiership.

Zobacz:**Rogowski Development
**

– Bardzo lubię grę Barcelony i Sevilli – wyjaśnia. – Ta druga drużyna gra w ogóle ciekawą piłkę, podoba mi się ich styl gry i szybkie zagrania. Natomiast jakoś niespecjalnie przepadam za Realem Madryt. W lidze angielskiej kibicuję takim klubom jak Manchester United, Liverpool i Arsenal. Nie przepadam zaś za Chelsea Londyn, tak jak chyba większość polskich kibiców. Nie mam pojęcia skąd to się bierze. Może z buńczucznych wypowiedzi trenera tego zespołu? – zastanawia się Rogowski. – Bo żeby lubić jakąś drużynę, trzeba mieć sympatię do ludzi, którzy ją tworzą. Ostatnio śledzę też wyniki we włoskiej Serie A. Widzę, że odrodził się Milan. W ogóle lubię tych, którzy ładnie grają.

 

Polskie podwórko

Zdaniem Remigiusza Rogowskiego polskie drużyny grające w Ekstraklasie prezentują ciągle jeszcze kiepski poziom na tle tych najlepszych w Europie. Choć można zauważyć światełko w tunelu.

– Kiedyś byłem przeciwko Lechowi. Zauważyłem jednak, że odkąd zaczęli grać w europejskich pucharach, poprawili znacznie swój poziom – ocenia prezes Developmentu. – Fajną piłkę tam grali i rzeczywiście nie mieli się czego wstydzić.

Dodaje też, że w czasie gdy Lech był prowadzony przez Franciszka Smudę, można było spostrzec, że zespół jest coraz lepszy. Zapewne miało to wpływ na to, że zjednał sobie wielu fanów piłki nożnej w całym kraju.

Teraz pozostaje wierzyć, że Smuda poprowadzi do zwycięstw polską reprezentację i mieć nadzieję, że obraz polskiej piłki wkrótce zmieni się na lepsze.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny