- To piękne, że ludzie w Białymstoku tak zaangażowali się w tę akcję. To nadzieja zmartwychwstania i ocalenia człowieka. Mieszkańcy naszego miasta otworzyli serca dla innych. Chciałbym im serdecznie podziękować - mówił ojciec Edward Konkol.
- Zebraliśmy 16 ton żywności, zakupiliśmy 12,5 tony. Cały czas przychodzą do nas ludzie z darami.
- Mamy żywność dla wszystkich mieszkańców naszego miasta i regionu. Nie zabraknie dla nikogo - zapewniał z radością Wojciech Matysek ze Stowarzyszenia "Droga". - Wszystko dzięki ofiarności mieszkańców Białegostoku.
Na paczki czekało wielu potrzebujących. Bo w tym roku jest szczególnie ciężko.
- Taka paczka to duża pomoc - mówi pan Mieczysław. W domu czeka na niego żona z dwuletnią Natalką i czteroletnim Jasiem. Ja i żona mamy grupę inwalidzką. A nasze dzieci czekają na Święta. Na pewno się ucieszą z paczki. Szczególnie ze słodkości
- Dzięki tym paczkom będziemy mieć spokojne Święta. Bo nie trzeba będzie pożyczać pieniędzy, aby kupić coś na wielkanocne śniadanie. Nie wiem z czego byśmy potem oddali - mówi pani Monika. Obok niej stoi wózek dziecięcy. W nim trzyletnia Oleńka. Ona też czeka na paczkę. - W domu została mama. Jest ciężko chora. Większość pieniędzy idzie na leki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?