Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lowlanders Białystok będą silniejsi

Tomasz Dworzańczyk
Białostoczanie świetnie radzili sobie w ubiegłym sezonie, a teraz trenują jeszcze mocniej, by nie zawieść oczekiwań kibiców
Białostoczanie świetnie radzili sobie w ubiegłym sezonie, a teraz trenują jeszcze mocniej, by nie zawieść oczekiwań kibiców Fot. Anatol Chomicz
Lowlanders Białystok niedawno wywalczyli awans do ekstraklasy, ale już teraz przygotowują się do występów w elicie. - Będziemy walczyć o mistrzostwo - zapowiada Rafał Bierć, menedżer zespołu.

Podlasianie byli rewelacją rozgrywek II ligi i zaledwie po roku występów zapewnili sobie udział w gronie najlepszych drużyn w Polsce.

- Teraz przed nami prawdziwe wyzwanie, ale nie pękamy i robimy co w naszej mocy, by być optymalnie przygotowani - tłumaczy Michał Maksimowicz, jeden z liderów Lowlanders.

Białostoczanie, w odróżnieniu do innych drużyn, które mają obecnie przerwę w zajęciach, wciąż trenują.

- Ze względu na pogodę na powietrzu ćwiczymy tylko raz w tygodniu, ale nacisk kładziemy głównie na przygotowanie fizyczne i spędzamy też sporo czasu w siłowni - dodaje Maksimowicz.

Wiele zależy od miasta

Niestety, nie tylko aura nie jest sprzymierzeńcem Podlasian. Jak się okazuje, wciąż jest problem z przyzwoitym boiskiem do treningów i meczów.

- Na razie ćwiczymy na placu przy Wierzbowej, ale jeśli chodzi o mecze to nikt nie jest chętny, by wpuścić nas na swoje boisko - mówi Bierć. - Przymierzamy się, aby zagospodarować teren na Pieczurkach, ale wiele zależy od władz miasta - dorzuca.
Oprócz przyzwoitego miejsca do rozgrywania spotkań Lowlanders poszukują też wzmocnień. Kadra, która wystarczała na II ligę, może być zbyt szczupła na ekstraklasę.

- Cały czas prowadzimy nabór do naszej drużyny i jeżeli ktoś czuje się na siłach, to zapraszam na treningi - tłumaczy Bierć. - Nie ukrywam, że największy problem mamy z linią ofensywną - przyznaje.

Posiłki z Białorusi i USA

W obronie białostoczanie powinni sobie poradzić, gdyż zawodnicy z Żubrów Mińsk, którzy stanowili znaczną podporę w ubiegłym sezonie, wyrazili także chęć występów w przyszłym roku.

- Białorusini nie mają swojej ligi, więc korzystają z okazji, żeby pograć u nas - wyjaśnia Bierć. - Oprócz nich być może dołączą do nas jeszcze gracze z USA, których stara się namówić nasz trener, Bartosz Grochowski - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny