W pierwszym spotkaniu z Olimpią Unią Grudziądz rozczarowanie nadeszło już w pierwszym pojedynku. W swoim debiucie przed białostocką widownią Daniel Górak przegrał niespodziewanie z Janem Zandeckim. Na początku pierwszego seta Górak prowadził 5:1, ale zawodnik z Grudziądza nadgonił wynik pewną grą. W dwóch kolejnych setach wyraźnie widać było przewagę rywala – grał odważniej, szybciej i częściej przejmował inicjatywę. W drugim pojedynku zmierzyli się Sun Shiyu i Park Jeongwoo. Koreańczyk okazał się tego dnia zdecydowanie lepszym zawodnikiem – wygrał wszystkie sety do 7. Ostatnią nadzieją Dojlid był Tomek Lewandowski, który stanął naprzeciwko mistrza Turcji – Ibrahima Gunduza. Początek tego spotkania był dla nas tragiczny – Ibrahim wygrał dwa pierwsze sety do 2 oraz do 6, wyraźnie dominował przy stole. Tomkowi udało się jednak wygrać kolejnego seta i wydawało się, że może jeszcze powalczyć o zwycięstwo. Niestety ostatni set zakończył się wynikiem 5:11, a Dojlidy przegrały tym samym 0:3 nie dopisując sobie żadnego punktu w tabeli.