Lotnisko w Szymanach musi działać już za rok

Będzie to pierwsze lotnisko regionalne w północno-wschodniej Polsce. Budowa Regionalnego Portu Lotniczego Olsztyn - Mazury pochłonie ponad 205 mln zł. Unia Europejska przekaże na tą inwestycję prawie 122 mln zł, ale pod warunkiem, że lotnisko zacznie działać już w przyszłym roku. Czy uda się je wybudować w tak krótkim czasie? Odpowiedź na to pytanie poznamy już za kilka miesięcy.

Port lotniczy w Szymanach powstaje w miejscu dawnego lotniska wojskowego. Do końca II wojny światowej korzystało z niego lotnictwo niemieckie, a potem polskie lotnictwo wojskowe. Od 1996 roku służyło potrzebom lotnictwa cywilnego.

Dawne lotnisko to obecnie jeden wielki plac budowy. Realizowanych jest tam przez różne firmy kilka odrębnych inwestycji. Zakończono już m.in. grodzenie terenu, wylano asfalt na pasie startowym, na drodze kołowania oraz płycie postojowej dla samolotów. Trwa jeszcze m.in. budowa siedziby lotniskowej straży pożarnej. Jeszcze inne inwestycje dopiero się rozpoczną. Wszystkie dla powstającego lotniska są równie ważne. Jednak wielu mieszkańców regionu najbardziej interesuje budowa samego terminala.

Jak na razie budowniczy mają sporo szczęścia. W miarę pogodna jesień i brak zimy pozwala na prowadzenie prac bez żadnych przerw.

Przetarg wart 56,5 mln zł na budowę terminalu latem wygrała firma Mostostal Warszawa. 

Budynek terminalu ma nawiązywać architektonicznie do mazurskiego krajobrazu, zawierać motyw odlatujących żurawi, strefę zieleni i trzcin oraz małe lustra wody. Obiekt będzie podzielony na kilka stref - przylotów, odlotów, VIP, ogólną, strefę dla personelu terminalu oraz zespół pomieszczeń technicznych.
- Przedmiot umowy obejmuje m.in. budowę budynku terminala lotniskowego, wiaty technicznej z kotłownią olejową, budowę infrastruktury technicznej, małą architekturę i zieleń - wyliczają przedstawiciele spółki Warmia i Mazury odpowiedzialnej za budowę lotniska.
Wykonawca zbuduje też parking na 145 samochodów i kilka autokarów.

Początkowo terminal obsłuży 300 tys. pasażerów rocznie, a po ewentualnej rozbudowie - 500 tys.

Inżynierowie na budowę terminala mają czas do końca sierpnia przyszłego roku. Następnie rozpocznie się procedura odbioru i oddania obiektu do użytku. Jednym z ostatnich elementów będzie tzw. certyfikacja. Proces ten może potrwać kilkanaście tygodni, a nawet pół roku. Gdyby procedury przedłużały się, lotnisko zostałoby uruchomione dopiero na początku 2016 r.