Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Londyn: Mocne słowa pod adresem Facebooka przed komisją specjalną brytyjskiego parlamentu

Kazimierz Sikorski
Kazimierz Sikorski
Była menadżerka Facebooka Frances Haugen ujawnia kuchnię pracy giganta, miedzy innymi wykorzystywanie algorytmów do podsycania nienawiści.

Frances Haugen, która była menedżerką amerykańskiego giganta technologicznego mówiła między innymi o algorytmach używanych przez Facebooka, które miały przyczynić się do wywołania internetowej „wojny społeczno-domowej” w Polsce w czasie kampanii wyborczej w 2019 roku, co wyszczególniła amerykańska stacja NBC News.

Szef Facebooka Mark Zuckerberg już wcześniej odrzucał zarzyty stawiane przed byłą pracownicę.

Od 13 września tego roku „The Wall Street Journal” opublikował serię artykułów opartych na wewnętrznych dokumentach Facebooka, zwanych Facebook Papers.

Teraz Frances Haugen zwracała uwagę przed specjalną komisją brytyjskiego parlamentu między innymi na zaniedbania firmy w walce z publikacją zabronionych treści, które mogłyby mieć negatywny wpływ na użytkowników. Była menedżer Facebooka przemawiając do specjalnej komisji brytyjskiego parlamentu powiedziała, że Facebook podsycał emocje na całym świecie, ponieważ jej algorytmy mają na celu promowanie kontrowersyjnych treści.
Haugen dodała również, że ​​algorytmy Facebooka stają się radykalne dla jego użytkowników. W ten sposób ktoś ze środkową lewicową perspektywą przesunie się na skrajnie lewicowe pozycje, a ktoś ze środka prawicy przejdzie na pozycje skrajnie prawicowe. Zwróciła ona również uwagę na to, że Facebook bezsprzecznie zaostrza problem szerzenia nienawiści i promuje „kulturę start-upów”, która pozwala iść drogą„na skróty”. „Te przepisy mogą być dobre dla długoterminowego sukcesu Facebooka” – dodała Haugen.
Mając taką wiedzę Haugen zdecydowała się podzielić nią z dziennikarzami Wall Street Journal, który opublikował serię artykułów o algorytmach Facebooka. Publikacje wywołały ogromne emocje i sprowokowały nową dyskusję na temat społecznych efektów Facebooka i Instagrama.

Na początku października Haugen zeznała przed Senatem Stanów Zjednoczonych, mówiąc że firma wraz ze swoim szefem Markiem Zuckerbergiem wiedziała, że ​​jej algorytmy promują treści zawierające nienawiść i dezinformację, co przyczyniło się między innymi do popełniania zbrodni na tle etnicznym w Birmie czy Etiopii.

Kobieta zwróciła uwagę również i na to, że Instagram jest bardzo szkodliwy dla nastolatków, prowadząc ich do uzależnienia i obniżając poczucie własnej wartości, a także promuje szkodliwe nawyki żywieniowe i anoreksję.

Co na to wszystko Mark Zuckerberg? Odpowiedział na jej zarzuty, oznajmił , że „spór o celowe upychanie irytujących treści ludzi dla zysku jest całkowicie irracjonalny”.

Dokumenty składane do Kongresu USA oraz Komisji Papierów Wartościowych i Giełd to materiały liczące tysiące stron. Notatki pokazały wewnętrzną komunikację pracowników amerykańskiego giganta, w tym tech, którzy mieli rozwiązywać problemy na jego platformach.
Jak przypominała stacja NBC, zmiany wprowadzone w 2018 roku w Facebooku miały na celu zbliżenie znajomych i członków rodziny – często w efekcie dawało to jednak efekt odwrotny. Łatwiej jest rozpowszechniać wpisy podsycające nienawiść lub dezinformacje, które, jak to było w przypadku Polski, wywołały „wojnę społeczną i domową”.
Jak donosi agencja Associated Press, przygotowywane są obecnie przepisy, które maja na celu uregulowanie działalności firm, które obejmują media społecznościowe. Jeśli wejdą w życie w przyszłym roku, jak się zakłada, giganci z Doliny Krzemowej – tacy jak Facebook – zostaną ukarani grzywną za ich naruszenie do dziesięciu procent 10 procent ich globalnego dochodu.

“Wzrost polaryzacji był w ostatnich latach przedmiotem licznych badań naukowych, jednak brak jest zgody co do przyczyn tego zjawiska. Żadne dowody nie potwierdzają tezy, że Facebook – czy szerzej media społecznościowe – są podstawową przyczyną polaryzacji lub “wojny społeczno-domowej”. Wzrost politycznej polaryzacji wyprzedził powstanie mediów społecznościowych o kilka dziesięcioleci. Gdyby prawdą było stwierdzenie, że Facebook jest główną przyczyną polaryzacji, moglibyśmy obserwować wzrost tego zjawiska w krajach, w których Facebook jest powszechny. Tak się nie dzieje. Co więcej, polaryzacja maleje w wielu krajach, w których platformy społecznościowe są powszechnie wykorzystywane, a rośnie w innych.” – Biuro prasowe Facebooka

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Londyn: Mocne słowa pod adresem Facebooka przed komisją specjalną brytyjskiego parlamentu - Portal i.pl

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny