Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łomżyńskie pielęgniarki idą do sądu. Chodzi o podwyżki

PG
Dyrektor Roman Nojszewski mówi, że wywiązuje się z ustaleń.
Dyrektor Roman Nojszewski mówi, że wywiązuje się z ustaleń. PG
Około 200 pielęgniarek z łomżyńskiego szpitala wojewódzkiego złożyło pozwy do sądu pracy. Jak twierdzą, dyrekcja placówki nie wywiązała się dotąd z obietnic podwyżek dla tej grupy zawodowej.

- W przygotowaniu jest kolejnych kilkadziesiąt pozwów - zapowiada Izabele Metelska, przewodnicząca związku zawodowego pielęgniarek i położnych w łomżyńskim szpitalu.
Pielęgniarek, które nie zgaszają się z warunkami swojej pracy, jest bowiem więcej. A według związku, szpital do tej pory nie podjął rozmów z nimi w tej sprawie. - Jesteśmy otwarte na rozmowy i w każdej chwili możemy wycofać pozwy - zapewnia Metelska.

Czytaj też Mariusz Chrzanowski z własnym komitetem powalczy o reelekcję

Dyrektor szpitala Roman Nojszewski sytuacją jest zaskoczony. O tym, że są składane pisma do sądu, nic oficjalnie nie wie. - Nie ma żadnego konfliktu - zapewnia dyrektor. - Ja zrealizowałem wszystkie warunki porozumienia i ustalenia z pielęgniarkami. Nie tylko tych z 23 marca, ale też z rozwiązań na jakie się zdecydowaliśmy 19 kwietnia - wyjaśnia.

Chodzi o ustalenie najniższego wynagrodzenia na poziomie 2,3 tys. złotych. Każda pielęgniarka w szpitalu od 1 kwietnia miała otrzymała podwyżkę w wysokości ok. 284 złotych, a te które zarabiały najmniej - około 330 złotych.

Zobacz też Kolejne podejście do budowy kolumbarium w Łomży (wizualizacja)

Metelska twierdzi, że na nic takiego się nie zgadzała i obowiązują ustalenia z mara. Wtedy ustalono, że kwoty podwyżek dla pielęgniarek - w zależności od wykształcenia i stażu pracy, wynosić będą od 300 do 600 złotych.

Dyrektor szpitala dodaje też, że wspólnie z pielęgniarkami umówił się na dalsze rozmowy w październiku.

Spór o podwyżki ciągnie się od wiosny. Po tym jak w marcu dyrektor Nojszewski podpisał porozumienie w sprawie podwyżek dla pielęgniarek, został pilnie wezwany do urzędu marszałkowskiego w Białymstoku. Okazało się, że podwyżek nie przedyskutował z zarządem. Wtedy pielęgniarki stanęły murem za dyrektorem.

Zobacz koniecznie: Oddając krew ratujesz życie - dlaczego warto oddawać krew?[/i]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lomza.naszemiasto.pl Nasze Miasto