Ratusz nie ukrywa, że choć pomysłów na „kulturalne” zagospodarowanie obiektu nie brakuje, to nie chce rezygnować z jego komercyjnego charakteru. I tu pojawiają się schody, bo chętnych do prowadzenia biznesu w Hali nie ma. Na ofertę magistratu odpowiedział zaledwie jeden przedsiębiorca. Ale to nie zniechęca urzędu, który wciąż zaprasza do współpracy.
Kultura to za mało
– Trwają rozmowy z przedstawicielami jednostek kultury, każda ma swoje ambicje lokalowe – informuje Beniamin Dobosz, zastępca prezydenta Łomży. – Konsultacje mają doprowadzić do opracowania funkcjonalnego zagospodarowania obiektu.
Hala nie jest duża. Mimo tego kolejka chętnych jest spora. Wiceprezydent wymienia zarówno MDK-DŚT, Galerię Sztuki Współczesnej, jak i Teatr Lalki i Aktora.
– Dlatego rozmawiamy nie o tym, czy mają się tu znaleźć instytucje kultury, tylko które i w jakim zakresie – podkreśla Dobosz.
Pomysłów jest wiele. Niektóre zupełnie nowe. Wiceprezydent wspomina o wybudowaniu estrady, która komponowałaby się z całym obiektem. Warto przypomnieć, że opracowany jest projekt techniczny przebudowy płyty Starego Rynku, który ujmuje m.in. miejsce na pomnik, fontannę i przeszklone historyczne fundamenty. Czy znajdzie się też miejsce na estradę? Trudno dziś wyrokować o przyszłości tego projektu, bo póki co nie ma na niego funduszy.
– Dlatego etapujemy rewitalizację rynku – dodaje wiceprezydent. – I w pierwszej kolejności skupiamy się na modernizacji i zagospodarowaniu Hali.
Może za rok, może za dwa
– Koncepcja publicznego zagospodarowania zaczyna dominować, ale ja nadal chcę kontynuować jej komercyjne wykorzystanie. Wszystko po to, aby była bardziej atrakcyjna dla osób przebywających w mieście – mówi.
Wiceprezydent Dobosz bierze pod uwagę m.in. gastronomię, informację turystyczną, miejsce, gdzie będzie można kupić dzieła sztuki lokalnych twórców.
– Koncepcja upublicznienia Hali budzi we mnie spore opory – przyznaje. – Ale skoro nie ma z drugiej strony odzewu, chodzi mi o przedsiębiorców, to nie możemy zagospodarować Hali pod tę funkcję, tylko po to, by potem stała pusta.
Dlatego ratusz zachęca lokalny biznes, by ten wziął udział w trwających konsultacjach i miał realny wpływ na późniejszy charakter obiektu
– Ta oferta jest dla nich – podkreśla Beniamin Dobosz. – Zachęcamy naszych przedsiębiorców. Od tego wiele zależy.
W pierwszym półroczu przyszłego roku ratusz planuje zakończyć konsultacje, a w drugiej – zlecić dokumentację techniczną. Na ten cel zarezerwowano w budżecie na 2014 rok 120 tys. zł.
– W 2015 roku powinny znaleźć się fundusze na realizację tego przedsięwzięcia – planuje wiceprezydent.
Jednak prezydent Łomży Mieczysław Czerniawski już takim optymistą nie jest. Na środowym spotkaniu z kupcami na pytanie o przyszłość handlujących w Hali Targowej odpowiedział, że na razie ich miejsca pracy nie są zagrożone, bo na rewitalizację budynku na Starym Rynku miasto nie ma pieniędzy i raczej nie będzie miało nawet w 2016 r.
Komentarz: W biznesie liczą się konkrety
Trudno wymagać od przedsiębiorców zainteresowania ofertą ratusza, skoro on sam w tej sprawie nie jest precyzyjny. Z jednej strony zaprasza do wspólnego planowania biznesu w Hali, a z drugiej nie jest w stanie odpowiedzieć kiedy i czy w ogóle wielki remont ruszy. Jedyne co dziś wiemy to to, że w przyszłym roku zostanie wykonana dokumentacja techniczna, a to wcale nie musi oznaczać rozpoczęcia inwestycji. Pozwolę sobie wspomnieć budowę Łomżyńskiego Centrum Kultury. A w biznesie bez konkretów ani rusz. Tu nie ma miejsca na gdybanie, tu chodzi o spore pieniądze, a w tym wypadku także o środki publiczne.
Katarzyna Patalan-Brzostowska
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?