Łomża. Mieszkańcy dwóch bloków przy Parku Jana Pawła II nie chcą ogródków z jedzeniem pod oknami

- Wybudowanie pod oknami budynku mieszkalnego wielorodzinnego obiektów, w których mają być świadczone usługi gastronomiczne, a według zapowiedzi ustawione maja być parasole, ławeczki i ma to być miejsce do konsumpcji i spotkań stworzy uciążliwości w zamieszkiwaniu i utrudni korzystanie z lokali mieszkalnych – piszą w proteście mieszkańcy i podkreślają, że już teraz odgłosy z placów zabaw powodują natężenie hałasu uniemożliwiające otwarcie okna.

Mieszkańcy bloków przy Parku Jana Pawła II, podkreślają też, że wieczorne i nocne spotkania młodzieży już teraz zakłócają ciszę nocną i powodują interwencje policji, często z użyciem sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Ich zdaniem park jest na tyle duży, że można w nim znaleźć lepsze miejsce na usługi gastronomiczne, które nie będzie narażać mieszkańców na uciążliwości. Wskazują teren przy Parku Wodnym, który nie sąsiaduje z żadnymi budynkami mieszkalnymi, a dodatkowo dysponuje dużym parkinkiem.

-Wielokrotnie deklarował Pan, że wsłuchuje się w głos mieszkańców. Wierzymy, że w tym przypadku gdzie planowanie i wykonanie zależy tylko i wyłącznie od Pańskiej decyzji głos nas mieszkańców zostanie wysłuchany – apelują mieszkańcy w swym liście do prezydenta Łomży.

Pismo mieszkańcy wysłali także do Łomżyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Nie możemy przecież wystąpić przeciwko naszym mieszkańcom. Dlatego jako spółdzielnia nie jesteśmy przeciwni powstaniu małej gastronomii w Parku Jana Pawła II, ale nie w zaproponowanej lokalizacji. Wszelkie zagospodarowanie terenu nie powinno stwarzać uciążliwości mieszkańcom pobliskich bloków – mówi Wojciech Michalak prezes ŁSM.

Konsultacje w sprawie pomysłu na utworzenie ogródków z lodami, goframi, zapiekankami, kawą czy napojami, magistrat ogłosił na początku marca za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej Urzędu Miejskiego oraz miejskich mediów społecznościowych,

- Zwróciliśmy się do mieszkańców Łomży z prośbą o wyrażenie swojej opinii na temat punktów małej gastronomii w Parku Jana Pawła II – Papieża Pielgrzyma. Docierają do nas bowiem głosy, że brakuje miejsca, w którym można byłoby zakupić i zjeść gofry, lody, pizzę czy zapiekanki, wypić kawę lub chłodny napój - tłumaczy Andrzej Garlicki, zastępca prezydenta Łomży

I podkreśla, że park był rewitalizowany ze środków zewnętrznych, w związku z czym w kilkuletnim okresie trwałości projektu nie można dokonywać w nim żadnych zmian, a tego typu funkcji pierwotna dokumentacja nie przewidywała.

- W ubiegłym roku do zasobu miejskiego udało się nam zakupić 32-arową, dotychczas niezagospodarowaną i nieuporządkowaną prywatną działkę, znajdującą się przy ul. Prusa, która nie była objęta projektem rewitalizacji parku. Dlatego zaproponowaliśmy właśnie na niej ulokowanie małej gastronomii, oddzielonej od istniejących bloków szpalerem wysokich drzew, które stanowiłyby naturalną osłonę i wyciszenie - tłumaczy włodarz.

Pomysł spotkał się z dużym odzewem w mediach społecznościowych.

- Kilkadziesiąt osób wypowiedziało się pozytywnie odnośnie tego pomysłu. Wpłynęło także kilkanaście maili, z których większość również z akceptacją odnosi się do tego pomysłu. Oczywiście było także kilka krytycznych głosów, wskazujących przede wszystkim na szkodliwość fast foodów oraz konieczność zachowania istniejącej roślinności na wspomnianej nieruchomości - mówi Garlicki

Włodarz liczy, że z mieszkańcami bloków, którzy sprzeciwiają się inwestycji, uda się dojść do porozumienia.

- Należy podkreślić, że zrealizowana na przestrzeni lat infrastruktura spowodowała, że park stał się miejscem rekreacji i odpoczynku. Powstały oświetlone i monitorowane alejki, pojawiły się drzewa, krzewy, byliny i łączka kwietna, wybudowana została infrastruktura sanitarna. Jest też podświetlana fontanna, aleja z wygrawerowanymi pielgrzymkami i myślami papieskim, a także dwa place zabaw dla dzieci. Są też skupiska ławek umożliwiające spotkania w większym gronie seniorów lub młodzieży. Wydaje się więc, że mała gastronomia, w kameralnej formie, z ofertą również zdrowej żywności, idealnie wpisuje się w charakter rekreacyjny tego miejsca i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wypoczywających. Ta nasza propozycja będzie jeszcze dyskutowania i modyfikowana, tak by nawet te głosy krytyczne uwzględnić, ale ostatecznie mam nadzieję, że będziemy tę inwestycję mogli w tym miejscu zrealizować - kończy.

Konsultacje zakończyły się 15 marca. Jak wcześniej zapowiadał ratusz, funkcje gastronomiczne na tym terenie mogłyby zostać uruchomione już na przełomie maja i czerwca br., o ile pozwoliłaby sytuacja epidemiczna w kraju i związane z nią obostrzenia. Jak wcześniej informował Andrzej Garlicki, miasto chciałoby wydzierżawić teren prywatnym przedsiębiorcom w przetargu na okres 3 lat, z możliwością przedłużenia na kolejne lata.