Łomża. Hala spóźniona, ale wreszcie gotowa

Czekaliśmy od października, to teraz dwa tygodnie nie zrobią nam różnicy

– mówią kupcy z targowiska tymczasowego przy ul. Dworcowej. Mimo że mogą się już przenosić do nowej Hali Targowej przy ul. Sikorskiego, to w większości wolą się wstrzymać z przeprowadzką.

– Szkoda rezygnować z przedświątecznego utargu

– tłumaczą.
Obawiają się, że w gorącym okresie przed Wielkanocą klienci do nich nie trafią. Poza tym handlowcy też chcą przygotować się do świąt, spędzić je z rodziną, a nie poświęcać ten czas na urządzanie boksów.

Otwarcie 28 kwietnia
Przypomnijmy, oddanie nowej hali do użytku przeciągnęło się o ponad pół roku. Pierwotnie budowa miała zakończyć się w październiku ub. r. Najpierw wykonawca, suwalski Masbud, dwa razy przedłużał termin zakończenia inwestycji ze względu na kłopoty finansowe spółki oraz długą zimę (a i tak nie wyrobił się w czasie i musi zapłacić karę 376 tys. zł), później były jeszcze kłopoty z odbiorem obiektu przez strażaków. Ostatecznie 31 marca nadzór budowlany wydał pozwolenie na użytkowanie budynku.

Początkowo miasto planowało oficjalne otwarcie obiektu pod koniec przyszłego tygodnia, ale ze względu na opisaną przez nas sytuację z kupcami, zmieniono te plany.

– W środę odbyło się spotkanie prezydenta Łomży Mieczysława Czerniawskiego z przedstawicielami kupców, którzy otrzymali przydział boksów w nowej Hali Targowej przy dworcu PKS. Jego głównym tematem było zasiedlenie tego obiektu. Wspólnie ustalono, że uroczyste otwarcie Hali Targowej odbędzie się 28 kwietnia, prawdopodobnie o godz. 14 – informują służby prasowe ratusza.

Wiemy też już, że hala czynna będzie od poniedziałku do piątku w godz. 7-17 oraz w soboty i niedziele w godz. 7-15 (oczywiście na wniosek kupców te godziny mogą ulec zmianie).

Lepiej, ale nie najlepiej
Z pewnością z nowej hali zadowoleni będą klienci. Zrobią tu wreszcie zakupy w cywilizowanych warunkach. W miejsce dawnych blaszanych straganów stanęła nowoczesna konstrukcja za ponad 8,3 mln zł.

Kupcy, którzy otrzymali już klucze do pawilonów nie są jednak zachwyceni.

– Ścianki boksów są bardzo cienkie, lepiej się o nie nie opierać

– pokazuje jedna z najemczyń. Pod naciskiem jej ręki ściana się ugina. Dlatego nie można dowolnie przytwierdzać do ścian jakichkolwiek półek, wieszaków itp. Rolety boksów opuszczają się z oporem. Może jeszcze się „wyrobią”. Pomieszczenia są w stanie surowym. Najemcy muszą wyłożyć podłogę płytkami lub panelami (niektórzy zostawią goły beton), podłączyć światło. Na to potrzeba czasu. Dlatego wielu kupców zrezygnowało z szybkiej przeprowadzki z targowiska tymczasowego.

Z kolei kupcy, którzy będą mieć stanowiska do handlu obwoźnego pod przyległą do hali wiatą, narzekają, że zostały wyznaczone zbyt wąskie miejsca na stragany.

– Mają dwa metry szerokości. Lada zajmuje metr, za nią stawiam jeszcze wagę. Będę musiała się przeciskać

– psioczy jedna z handlarek.

– Zbyt mało miejsca wyznaczono też na auta. Jest 6,5 metra szerokości, mój samochód ma prawie 7 metrów długości, więc nie da rady postawić go bokiem, a nie wiemy, czy będzie można postawić równolegle do stanowiska.

Obaw jest wiele, jak przy każdych dużych zmianach. Grupka kupców, z którą rozmawialiśmy podkreślała jednak, że nikt z nimi rozmiarów stoisk nie konsultował. A przecież zupełnie inne potrzeby ma ktoś sprzedający ubrania, inne ktoś oferujący produkty spożywcze.

Rusza niemrawo
We wtorek służby miejskie malowały białe pasy wyznaczające stoiska. Były to w zasadzie jedyne prace prowadzone w pierwszych dniach, gdy hala została otwarta dla kupców. W środku w czwartek pracowały dwie ekipy, urządzające pawilony.
Teoretycznie handel może odbywać się w nowym obiekcie już teraz.
– Kupcy odbierają przedmiot najmu i wtedy zaczynają płacić (17 zł netto za m kw. miesięcznie plus opłaty – przyp. red.). Nie blokujemy nikomu możliwości handlu – tłumaczy Arkadiusz Kułaga, dyrektor Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Łomży, które administruje obiektem.

Kupcy zostali już poinformowani, że tymczasowe targowisko będzie funkcjonowało do końca kwietnia, później teren zostanie uprzątnięty.

W nowej hali jest 85 pawilonów handlowych o powierzchni od 13,3 m kw. do 26,9 m kw. Wynajętych zostało 70 z nich. Najemcę znalazł również pawilon usług „małej gastronomii”.
Przypomnijmy, pierwszeństwo w wynajmowaniu boksów mieli kupcy ze starego targowiska i handlowcy z Hali Targowej na Starym Rynku, którzy zdecydowali się przenieść działalność do nowej hali. Teraz zaś prezydent podjął decyzję, że do grona najemców na preferencyjnych warunkach (bez przetargu) dołączą niektórzy kupcy z pobliskiego prywatnego targowiska.

Pod wiatą o powierzchni 2 tys. m kw. swe towary będzie oferować nawet do stu kupców. Będą tu do kupienia m.in. świeże owoce, warzywa (sektor rolniczy podzielony został na 52 stanowiska), a także artykuły przemysłowe (40 stanowisk). Wydzielono też osiem miejsc do handlu biżuterią.

Do budynku nowej hali ma się również przenieść Straż Miejska ze starej Hali Targowej na St. Rynku. Jej komendant Bogdan Rutkowski mówi, że przeprowadzka potrwa nawet jeden dzień, wszystko jest już bowiem przygotowane. Wcześniej jednak trzeba podłączyć telefony, internet. Nie ma jeszcze konkretnego terminu przenosin Straży Miejskiej.

Czy będzie to Top Inwestycja?
Łomżyńska Hala Targowa znalazła się na liście dwudziestu najlepszych przedsięwzięć w kraju w konkursie Top Inwestycje Komunalne 2014. O tym, które z nich otrzyma zaszczytny tytuł, zdecydują internauci w głosowaniu na stronie Portalusamorządowego.pl. Na każdą proponowaną inwestycję można do 30 kwietnia oddać głos za lub przeciw.
Statuetki Top Inwestycji Komunalnych zostaną wręczone podczas uroczystej gali w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego 7-9 maja 2014 w Katowicach.
– Dzięki konkursowi chcemy nagrodzić tych, którzy dzięki odważnym, prorozwojowym decyzjom inwestycyjnym stają się liderami środowiska i wyznaczają trendy – tłumaczą organizatorzy plebiscytu.
Czy Hala Targowa przyczyni się do rozwoju lokalnego, drobnego biznesu? To pokaże najbliższa przyszłość.