Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łomża: cel awans do III ligi

Tomasz Dworzańczyk
Biało-czerwoni przygotowują się do rundy wiosennej
Biało-czerwoni przygotowują się do rundy wiosennej Fot. Paweł Lisiecki
Z wielkimi nadziejami oczekują na rundę wiosenną kibice czwartoligowego ŁKS Łomża.

Biało-czerwoni przez ostatnie lata borykali się z wielkimi problemami, głównie natury finansowej. Wydaje się jednak, że dla łomżyńskiego klubu w końcu nadchodzą lepsze czasy.

Naszym celem jest awans do trzeciej ligi jeszcze w tym sezonie - zapowiada Sławomir Kopczewski, trener ŁKS.

Łomżanie zajmują w tabeli dziewiąte miejsce, ale do drugiej, premiowanej awansem pozycji, tracą zaledwie cztery punkty. W zrealizowaniu zadania mają pomóc zawodnicy, którzy wzmocnili zespół.

Do drużyny dołączyło aż dziewięciu nowych graczy. Wśród nich są Karol Drągowski (ostatnio Wigry Suwałki), Łukasz Adamski (Znicz Pruszków), Tomasz Staniórski (Olimpia Zambrów), Przemysław Masłowski (Warmia Grajewo), Damian Przybylski (Victoria Jedwabne), Tomasz Bernatowicz (Dąb Dąbrowa Białostocka) i Rafał Muczyński (Czarni Olecko). Ponadto w Łomży pojawili się obcokrajowcy - Gruzin George Sanksaradze i Gwinejczyk Althan Berry.

- Wszyscy piłkarze przyszli do nas za darmo i nie musieliśmy za nich płacić - wyjaśnia Kopczewski. - Mam komfort, jeśli chodzi o kadrę, bo liczy ona aż 24 zawodników - dodaje.

Piłkarze dysponujący własną kartą stanowią na razie jedyną możliwość wzmocnień, gdyż na klubie wciąż ciąży zakaz transferów nałożony przez PZPN. Być może coś się w tym względzie zmieni już w tym tygodniu, bowiem włodarze ŁKS czynią starania o uchylenie tej kary.

Inni mogą tylko pozazdrościć

Jak na czwartoligowe warunki Łomża dysponuje okazałą bazą szkoleniową. Zespół ma spore wsparcie miejscowego MOSiR, który udostępnia m.in. siłownię, basen i boisko Orlika ze sztuczną płytą.

- Nie możemy narzekać i inne kluby mogą nam tylko pozazdrościć. Spora w tym zasługa dyrektora MOSiR, Zbigniewa Sasinowskiego - przyznaje Kopczewski. - Nie zapominajmy, że stadion ŁKS jest modernizowany, a murawa na nim to niespotykany w regionie dywanik - zauważa.

W porównaniu do poprzednich lat w klubie nie ma już tylu zaległości finansowych wobec trenera i piłkarzy. Wydaje się, że nowy zarząd z prezesem Jarosławem Kuleszą wyprowadza ŁKS na prostą.

- Przyszedłem do Łomży jako trener koordynator we wrześniu ubiegłego roku i nie mogę złego słowa powiedzieć, bo zarząd wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań - zarzeka się Kopczewski, który od stycznia pełni już rolę pierwszego szkoleniowca.

Mają się od kogo uczyć

W pracy z zespołem pomaga trenerowi były piłkarz m.in Jagiellonii Białystok i ŁKS Łódź Piotr Matys. Napastnik, który w przeszłości strzelił gola słynnemu Fabianowi Barthezowi z pewnością stanowi wzór dla młodych zawodników ŁKS.

- Niestety, Piotrek nie pomoże nam na boisku, ale doświadczenie wyniosione chociażby z europejskich pucharów zamierza wykorzystać w pracy trenera - tłumaczy Kopczewski.

ŁKS ma już za sobą pierwsze sparingi. Biało-czerwoni wygrali 1:0 z Pogonią Łapy, przegrali 1:2 z Narwią Ostrołęka i zremisowali 1:1 z Promieniem Mońki.
- Najważniejsze, że obyło się bez kontuzji - mówi opiekun łomżan. - W planach mamy jeszcze wiele meczów kontrolnych a najbliższe rozegramy już w sobotę z Olimpią Zambrów i Ostrovią Ostrów Mazowiecka - kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny