List Czytelniczki: Czułam nieludzkie smrody, widziałam jak na moich oczach powstaje smog

Za powstanie smogu w naszym mieście z całą pewnością odpowiadają domy jednorodzinne. Moi rodzice mieszkają w domu jednorodzinnym, a ja kilkanaście lat temu, kiedy jeszcze tego problemu nie było kupiłam mieszkanie w bloku, który znajduje się wśród zabudowy jednorodzinnej. Proszę mi wierzyć, że widziałam rzeczy, których większość osób nie zobaczy nigdy, czułam nieludzkie smrody, widziałam jak na moich oczach powstaje smog. Tworzą go dymy z kominów. Mieszkam na 3 piętrze i mam rozległy widok na osiedle domów jednorodzinnych.

Przeczytaj też: Mapa zanieczyszczenia powietrza w Polsce. Smog w województwie podlaskim - aplikacja powietrzna

W Białymstoku są 2 stacje. Jedna mierzy PM-10 i jest przy Warszawskiej 75 A, na terenie Żłobka Miejskiego nr 7. Wokoło jest zieleń i bloki, które utrudniają dotarcie zanieczyszczeń, a mimo to normy są przekraczane. Stacja mierząca PM-2.5 jest przy ulicy Waszyngtona 16 na terenie Samorządowego Przedszkola nr 52. Jest to ogromne blokowisko, na którym są niemal same wieżowce, które dość dobrze utrudniają rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń. A mimo to normy również są przekraczane, bywa, że o kilkaset procent.

Sprawdź także: Smog w Białymstoku. Dotacje na wymianę pieców i darmowa komunikacja

Łatwo jest, więc wyobrazić sobie, jak wielkie stężenie toksycznych substancji jest w pobliżu domów jednorodzinnych. Bardzo dobrze znane mi są takie osiedla jak Wygoda, Pietrasze czy Jaroszówka. Oceniając sytuację wzrokiem i węchem, to niczym ona nie różni się od tej w Rybniku, czy Skale. Smog tutaj jest na porządku dziennym. Najgorzej jest wieczorem i w nocy. Jest biało od pyłu a smród nie do zniesienia. Kiedy jadę autobusem przez osiedla domów jednorodzinnych to przeważnie autobus wypełnia się smrodem dymu. Ostatnio coraz częściej w godzinach popołudniowych czuć smród na osiedlu Piasta. Bywam często przy barze na Chrobrego. Odkąd zrobiono przedłużenie tej ulicy, to zostały „odsłonięte” domy jednorodzinne na Skorupach i widać, że są pogrążone w pyle i pewnie stąd ta woń.

Zanieczyszczenie powietrza jest bardzo dynamiczne. Zmienia się w przestrzeni i w czasie. W każdej części miasta jest inne. Jedni białostoczanie oddychają w miarę przyzwoitym powietrzem, a inni ciężką chemią. Miejskie stacje pomiarowe są znacznie oddalone od osiedli z zabudową jednorodzinna, a więc ich odczyty nie są tożsame z jakością powietrza, którym oddychają mieszkańcy tych osiedli oraz okolicznych bloków.

Sprawdź również: Smog w województwie podlaskim. Duży strach przed smogiem. Białystok walczy uchwałą

Mając na uwadze powyższe, istnieje potrzeba rozszerzenia monitoringu powietrza w Białymstoku o obszary, w których zagrożenie zdrowotne dla mieszkańców jest poważne (lokalizacja stacji w pobliżu osiedli z zabudową jednorodzinna), tak aby wszyscy Białostoczanie byli rzetelnie informowani o powietrzu, którym oddychają. Żeby każdy mieszkaniec naszego miasta mógł podjąć świadomą decyzję, czy w obecnej chwili jest warto przewietrzyć mieszkanie, czy akurat można wyjść z psem na spacer lub pozwolić dziecku wyjść na dwór. Brak takiej informacji powoduje, że ludzie są nieświadomi zagrożeń. A widoczne zapylenie interpretują jako mgłę. Pomiary ze stacji, które są obecnie w mieście w żaden sposób nie odnoszą się do jakości powietrza np. na Wygodzie, czy w Dojlidach.

Zobacz: Smog w województwie podlaskim? Sprawdź aplikację

Często przejeżdżając np. ulicą Kazimierza Wielkiego, gdzie akurat powietrze jest aż gęste od dymu, mijam osoby uprawiające jogging, albo widzę bawiące się dzieci.

Myślę, że rozszerzenie monitoringu i wzrost świadomości co do jakości powietrza w miejscu zamieszkania może też sprawić, że zaniepokojeni o swoje zdrowie właściciele domów sami zaczną wymieniać przestarzałe piece. Wbrew temu co się słyszy większość właścicieli stać na zakup pieca. Tylko po co, skoro uważają, że ten obecny jest dobry. Ponadto wiele osób jest przekonanych, że na osiedlach domów jednorodzinnych powietrze jest czyste, bo nie ma dużego ruchu samochodowego, bo są wokół lasy. Monitoring i możliwość sprawdzenia czym się oddycha sprawiłyby zmianę tego fałszywego myślenia. (...)

Smog w woj. podlaskim? Dane Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska

Rzetelny monitoring powietrza to podstawa. Tylko dzięki rzetelnej diagnozie można podjąć skuteczne działania.
Kilka lat temu prosiłam WIOŚ i urząd miejski o wykonanie pomiarów w miejscu mojego zamieszkania, czyli w okolicy domów. Niestety odmówiono.

Może państwo jesteście w stanie zmotywować nasze władze do, jak to robią już inne miasta, poszerzenia monitoringu lub do zakupienia stacji mobilnej, tak żebyśmy wszyscy mogli jak najlepiej zadbać o zdrowie. Problem palenia w piecach nie zostanie szybko rozwiązany. Nie mamy wpływu na to co, w czym i ile właściciele domów jednorodzinnych palą, ale byłoby wspaniale, gdybyśmy mogli wiedzieć jaki jest aktualny stan powietrza i do niego dostosować wietrzenie mieszkań, czy wyjście na spacer... po prostu nasze życie.