[galeria_glowna]
- Musieliśmy przerwać prace, ponieważ znaleźliśmy fundamenty, których nie było w planach budynku - mówi Lech Marczuk, jeden z podwykonawców remontujących gmach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. - Czerwona cegła, jaką odkopaliśmy, wydaje się bardzo stara.
Firma pana Lecha miała przygotować podstawę pod podjazd dla osób niepełnosprawnych. Jednak inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał prace.
- Jest to kawałek muru z cegły pełnej. Nasz budynek został wzniesiony w latach 50-tych, a mur najprawdopodobniej pochodzi z czasów przedwojennych - mówi Henryk Chabowski naczelnik wydziału infrastruktury i zamówień publicznych RDLP w Białymstoku. - Konserwator zabytków najprawdopodobniej wstrzyma prace na miesiąc, aby zbadać znalezisko, zewidencjonować je a potem je zasypie. Nie sądzę, aby dało się wyeksponować je na widok publiczny.
Mury znajdują się półtora metra pod ziemią tuż obok ściany budynku. Według naczelnika dziura w ziemi w samym centrum miasta nie tylko byłaby niebezpieczna dla mieszkańców, ale i dla samego budynku, ponieważ deszcz zalewałby piwnice.
- Inwestor otrzymał od nas pozwolenie na wykonanie pochylni dla osób niepełnosprawnych z terminem realizacji do 28 października i wszelkie prace prowadzone po tym czasie były nielegalne - mówi Zofia Cybulko, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Sprawdziliśmy kwerendę historyczną tego miejsca, aby ulokować je w czasie. Jednak dopiero po obejrzenia wykopalisk przez archeologa będziemy mogli powiedzieć z jakich lat pochodzi. Mur może być nawet z XIX wieku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?