Linia 104 przedłużona. W planach uruchomienie linii 110.

Mieszkańcy wsi Rostołty prosili o wydłużenie linii komunikacyjnej. To duża wieś, leżąca na uboczu gminy, do której nie było jak dojechać - mówi Czesław Jakubowicz.

Dodaje, że w sprawie przedłużenia linii komunikacyjnej zawarto porozumienie z władzami Białegostoku. - W obie strony będzie jeździło szesnaście autobusów. Miesięcznie do tych kursów dopłacimy około trzech tysięcy złotych - wyjaśnia Czesław Jakubowicz. - Dobra wiadomość to taka, że ostatni autobus z Białegostoku do Rostołt będzie odjeżdżał o godzinie 20.20.

W planach jest też uruchomienie zupełnie nowego połączenia, dodatkowej linii 110 z Białegostoku, przez Kleosin do Juchnowca Kościelnego. - Na razie trwają rozmowy na ten temat - mówi Czesław Jakubowicz. - Jest też pomysł, by w przyszłości linia 104 dojeżdżała do Hołówek.

Brak połączeń to od początku tego roku temat numer jeden wśród mieszkańców. Dotychczas dojeżdżali do Białegostoku autobusami PKS. Niestety, na początku tego roku połączenia zawieszono, bo PKS zażądał od gminy wysokich dopłat (5 zł za za każdy przejechany kilometr po gminnych drogach). - Nie zgodziłem się na tę propozycję - podkreśla wójt Jakubowicz.

Ostatecznie w Juchnowcu Kościelnym zlikwidowano siedem par połączeń, w tym ostatni autobus z Białegostoku do wsi Doktorce, który odjeżdżał po godz. 20. Pojawił się więc problem: ostatni autobus do Juchnowca odjeżdżał o godz. 18 i ludzie nie mieli jak wrócić do domu.

Korzystali więc z linii miejskiej 104, która dojeżdżała do miejscowości Biele. Stamtąd szli.

- Cały czas trwały negocjacje. PKS zniżył więc dopłaty do 1,78 złotych za kilometr - mówi wójt Juchnowca Kościelnego. - Teraz znów nieco podniesiono te stawki, ale są one korzystne. Niektóre zawieszone autobusy zostały przywrócone.