Ciężko się pisze o meczu, w którym piłkarze Jagiellonii wyglądali przy rywalach pod względem fizycznym jak anorektyczki przy gladiatorach z MMA, pod względem szybkościowym jak fura z węglem przy bolidzie Formuły 1, a pod względem agresywności jak gołąbek pokoju przy skorpionie.
Wielu kibiców uważa, że mecz z Zagłębiem to powtórka klęski 0:4, poniesionej w październiku ze Śląskiem Wrocław. Według mnie tak się nie stało. Ze Śląskiem do przerwy był remis 0:0 i można było mieć nadzieję na zwycięstwo. Z ekipą z Lubina od początku była totalna dominacja gości, którzy ośmieszyli piłkarzy z Białegostoku.
Do nieszczelności defensywy Żółto-Czerwonych można się było ostatnio przyzwyczaić, ale piłkarze trenera Ireneusza Mamrota nadrabiali to jakoś ofensywą. Z Miedziowymi i w tym elemencie zobaczyliśmy totalną niemoc. Gdyby nie kilka dośrodkowań ze stałych fragmentów gry, to bramkarz rywali Dominik Hładun mógłby powiesić ręcznik na poprzeczce i za linią boczną rozpalić z nudów grilla. Zgroza.
Usprawiedliwienia? Doprawdy, trudno je znaleźć. Po trosze można doszukiwać się przyczyn klęski w kontuzjach, głównie Ivana Runje, trochę w terminarzu, bo Jaga rozegrała ostatnio kilka ciężkich spotkań. Dochodzi też zmęczenie intensywną rundą. Trzeba też oddać zespołowi Zagłębia, że rozegrał bardzo dobry mecz i był trudny do zatrzymania.
To wszystko prawda, i gdyby Jaga przegrała po zaciętym boju nie czułbym tak wielkiego rozgoryczenia. Ale to była futbolowa rzeź, w którym nasz zespół potulnie dał się zbić na kwaśne jabłko. I to boli najbardziej.
Nie bez znaczenia jest też fakt, że taką grą Żółto-Czerwoni podważają to, na co z takim trudem pracowali przez pół roku. Oby białostoccy piłkarze wzięli się w garść i pokazali w ostatnim meczu w Gliwicach z Piastem, że wciąż są jedną z najlepszych ekip w ekstraklasie.
Taras Romanczuk po meczu Jagiellonia - Zagłębie: Nie wiem co powiedzieć, możemy tylko przeprosić kibiców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?