Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Monaco z Glikiem zwyciężyło na Signal Iduna Park! Borussia Piszczka odrobi w rewanżu?

Bartłomiej Modzelewski
Liga Mistrzów. Monaco z Glikiem zwyciężyło na Signal Iduna Park! Borussia Piszczka odrobi w rewanżu?
Liga Mistrzów. Monaco z Glikiem zwyciężyło na Signal Iduna Park! Borussia Piszczka odrobi w rewanżu? AP Photo/Martin Meissner/Eastnews
Liga Mistrzów. W pierwszym ćwierćfinałowym meczu pomiędzy Borussią Dortmund i AS Monaco cenne zwycięstwo odnieśli goście. Wygrana 3:2 daje przed rewanżem na własnym stadionie olbrzymi handicap drużynie Les Asemistes. W spotkaniu zagrało dwóch Polaków - zarówno Łukasz Piszczek (Borussia), jak i Kamil Glik (Monaco) rozegrali pełne 90 minut. Mecz odbył się przy drugiej próbie - wczoraj z powodu wybuchu bomb przy autokarze BVB starcie zostało przełożone.

Mecz rozgrywany był tak naprawdę w cieniu wczorajszego ataku na zawodników Borussii. Wiele piłkarzy mówiło, że cały czas siedzi im w głowach ta sytuacja. Łukasz Piszczek wspomniał nawet, że nie mógł spać całą noc. Cały świat wstrząśnięty był tym incydentem, ale tak czy inaczej mecz było trzeba rozegrać. Oba kluby zgodziły się na wyznaczony przez UEFA termin i mecz rozpoczął się o godzinie 18:45.

W meczu, oprócz kontuzjowanych od dłuższego czasu zawodników Borussii, nie mógł zagrać Marc Bartra. Hiszpański obrońca BVB, jako jedyny ucierpiał przy eksplozji ładunków wybuchowych. Na szczęście skończyło się tylko urazem ręki, a sam zawodnik wspomniał już, że czuje się bardzo dobrze.

Mecz poprzedzony był wspaniałym zachowaniem kibiców obu drużyn, którzy skandowali nazwisko rannego Bartry, a także śpiewali piosenkę „You’ll never walk alone”.

Mecz rozpoczął się bardzo spokojnie i żadna z drużyn nie atakowała wysoko. Dopiero w 10 minucie świetnie w pole karne dograł Łukasz Piszczek, a Pierre-Emerick Aubameyang zmarnował znakomitą okazję. W 17 minucie swoje znakomite przyspieszenie udowodnił Kylian Mbappe, który wyprzedził Sokratis Papastathopoulosa, a zdesperowany Grek ratował się faulem na młodym graczu AS Monaco. Sędzia bez wahania wskazał na wapno, ale Fabinho nie wytrzymując presji trybun przestrzelił i dalej utrzymywał się remisowy wynik.

Co AS Monaco zabrał Fabinho, dwie minuty później podarował Mbappe. Bernardo Silva świetnie wyszedł z kontratakiem, zauważył niepilnowanego Thomasa Lemara, który znakomicie dograł do Francuskiego napastnika, a ten dopełnił formalności strzelając do pustej bramki. Jak się później okazał był on na pozycji spalonej. W 35 minucie goście prowadzili już 2:0. Do akcji ofensywnej podłączył się Andrea Raggi, który znakomicie dograł w pole karne, a tam niefortunnie interweniował Sven Bender wpakowując piłkę do własnej bramki.

Drugą połowę z dużym animuszem zaczęli gracze Borussii Dortmund, lecz świetnie radziła sobie obrona AS Monaco na czele z Kamilem Glikiem. W końcu gospodarzom udało się strzelić bramkę w 57 minucie. Znakomicie w polu karnym zachował się Aubameyang, który piętą dograł do Shinjego Kagawy, a Japończyk wyłożył piłkę na pustą bramkę dla Ousmane Dembele, a młody Francuz musiał tylko dopełnić formalności. Świetna gra po przerwie graczy BVB, była wynikiem świetnych zmian przeprowadzonych przez Thomasa Tuchela. Nuri Sahin i Christian Pulisić od początku drugiej części napędzali raz za razem akcje ofensywne gospodarzy.

Chociaż Borussia co rusz zagrażał bramce swoich rywali, w 76 minucie to AS Monaco powinno strzelić 3 gola w tym spotkaniu. Thomas Lemar idealnie dograł w pole karne, tam piłkę przyjął Falcao, który minął Romana Burkiego, ale Kolumbijczyk nie trafił do pustej bramki. A co nie wykorzystują inni gracze AS Monaco, wykorzysta Kylian Mbappe. Młody Francuz przejął piłkę po błędzie Łukasza Piszczka i Sokratisa Papastathopoilosa, którzy nie porozumieli się w rozegraniu piłki. Napastnik gości wyszedł sam na sam z bramkarzem Borussii i pewnie uderzył w górny róg bramki, po raz drugi wpisując się na listę strzelców.

Podopieczni Thomasa Tuchela nie mieli jednak zamiaru złożyć broni i w 84 minucie po raz kolejny zdołali złapać kontakt z przeciwnikami. Futbolówkę w polu karnym przejął Shinji Kagawa, który bez problemu poradził sobie z Jemersonem i pewnym strzałem wpakował piłkę do siatki.

W doliczonym czasie gry piłkę meczową na głowie miał Aubameyang. Gabończyk po zagraniu Ousmane Dembele uderzył z piątego metra, lecz jego strzał poleciał wysoko ponad bramką.

Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem AS Monaco wynikiem 3:2. Tak jak się spodziewaliśmy mecz stał na bardzo wysokim poziomie i nie zabrakło w nim ciekawych sytuacji, a przede wszystkim bramek. Drużyna z Księstwa rozegrała świetną pierwszą połowę, lecz w drugiej oddali pole graczom z Dortmundu. Niemniej jednak podopieczni Leonardo Jardima wywieźli znakomity wynik z wyjazdowego meczu i będzie piekielnie ciężko wyrwać im awans.

Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: Kylian Mbappe

LIGA MISTRZÓW w GOL24

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów. Monaco z Glikiem zwyciężyło na Signal Iduna Park! Borussia Piszczka odrobi w rewanżu? - Gol24

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny