Po połączeniu powstałaby jedna duża szkoła z pięciuset uczniami. Subwencja oświatowa, którą otrzymałaby taka placówka pozwoliłaby na spokojne jej prowadzenie przez nowy organ - mówi Franciszek Budrowski, starosta sokólski.
O swoich planach przekazania Zespołu Szkół w Suchowoli pod skrzydła burmistrza mówi niewiele. Sprawa jest bowiem dopiero na etapie rozmów. Nie ma jeszcze żadnych wiążących decyzji.
- To sprawa na przyszłość. Musi zająć się tym najpierw komisja oświaty, sprawa będzie też dyskutowana na sesji. Mogę tylko powiedzieć, że rozmowy trwają - przyznaje Kazimierz Marciszel, burmistrz Suchowoli.
Chodzi o dwie szkoły, które mieszczą się w jednym budynku ale podlegają różnym samorządom. Gimnazjum zarządza burmistrz, organem prowadzącym dla Zespołu Szkół jest powiat.
Uczniowie gimnazjum i szkół wchodzących w skład Zespołu Szkół korzystają z tych samych sal lekcyjnych. Wspólna jest też hala sportowa. W większości uczą tam ci sami nauczyciele. W obu szkołach uczy się po około 250 uczniów.
- Połączenie tych dwóch szkół to może być dobry pomysł - przyznaje Kazimierz Marciszel. - Skorzystają na tym i nauczyciele, i uczniowie, którzy będą kształceni na wyższym poziomie.
To przekładałoby się na wyniki egzaminów maturalnych. Byłaby też może większa szansa na to, że absolwenci gimnazjum wybieraliby dalej naukę w Suchowoli, a nie w innych miastach.
Ostrożnie do kwestii połączenia szkół podchodzi dyrektor Zespołu Szkół. Najważniejsze dla niego jest dobro szkoły.
- Jeśli te działania miałyby służyć rozwojowi szkoły, to jestem jak najbardziej za. Suchowola byłaby niczym, gdyby nasza szkoła przestała istnieć - mówi dyrektor Michał Matyskiel.
To właśnie Zespół Szkół może zyskać na połączeniu. Jest to bowiem najmniejsza szkoła ponadgimnazjalna w powiecie sokólskim. I w przypadku oszczędności i zamykania szkół przez powiat, jest pierwszą placówką na liście do likwidacji.
- Trzeba zakładać także ten najbardziej drastyczny scenariusz. Oficjalnie teraz nie ma takich planów, ale nie wiadomo co się może wydarzyć. A nam bardzo zależy na utrzymaniu liceum w Suchowoli, więc pewnie je przejmiemy. Nie możemy bowiem sobie pozwolić na stratę tej szkoły - zapewnia burmistrz Kazimierz Marciszel.
W minionym roku powiat wyłożył 500 tys. zł na funkcjonowanie Zespołu Szkół. Z kolei do gimnazjum burmistrz nie musiał dołożyć ani złotówki. Jeżeli przejmie szkołę od powiatu, musi więc liczyć się z wydatkiem.
- Już teraz do funkcjonowania szkół wiejskich dokładamy rocznie 2 mln zł. Ale w przypadku liceum pieniądze nie są najważniejsze. Liceum to przecież prestiż miasta, który świadczy o jego randze - zapewnia burmistrz.
Wątpliwości ma Radosław Wirkowski, przewodniczący rady miejskiej w Suchowoli. - Nie wiem, czy jesteśmy w stanie dołożyć takie pieniądze z budżetu. Trzeba to wszystko bardzo starannie przeanalizować. Na pewno trzeba będzie negocjować ze starostą - podkreśla przewodniczący.
- Ale na pewno nie ma w radzie osób, które chciałyby likwidować Zespół Szkół. Wszyscy chcemy go utrzymać.
Dodaje, że trzeba dokładnie przeanalizować sytuację nauczycieli i pracowników szkół. Tak, żeby nie trzeba było redukować miejsc pracy. Już teraz bowiem nauczyciele w większości nie mają umów na pełen etat. To efekt mniejszej liczby dzieci i liczby godzin w szkole.
- Ta sytuacja nie jest korzystna dla nauczycieli. Teraz pracują w dwóch szkołach na cząstkach etatów. Po połączeniu mieliby jedną umowę u jednego pracodawcy - tłumaczy burmistrz.
Podkreśla, że w najbliższych tygodniach temat połączenia szkół będzie omawiany z radnymi.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
