Przez tydzień z koleżankami i kolegami ze szkoły pracował w Sandomierzu. Uczniowie odwiedzali ludzi, pomagali usuwać skutki letniej powodzi. - I może to dziwnie zabrzmi, ale mam wrażenie, że ten wyjazd dał nam dużo satysfakcji i siły - dodaje Dominika Bielecka. - Bo o wiele łatwiej jest komuś pomóc, niż o tę pomoc poprosić.
Wyjazd został zorganizowany przez szkolne koło Caritasu. Do Sandomierza wyjechały dwa busy z uczniami.
- Chociaż od tragedii minęło już kilka miesięcy, niektórzy ludzie na zimę zaprzestali prac - mówi ksiądz Adam Kozikowski, opiekun uczniów, wicedyrektor szkoły ds. wychowawców. - Wielu załamało się psychicznie.
- Na początku widzieliśmy załamanie i niedowierzanie w to, że jeszcze może być lepiej. Gdy ludzie zobaczyli, że staramy się im pomóc, spojrzeli na swoją sytuację inaczej. Zaczęli patrzeć w przyszłość z nadzieją, że będzie lepiej - dodaje Asia Makicka.
Dziewczyny czyściły i odnawiały metalowe meble w szkołach. Chłopcy skuwali wilgotną część tynku na domach, żeby ściany mogły szybciej wyschnąć. - Jestem dumny z naszych uczniów - mówi ks. Adam. - Dziewczyny dorównywały zapałem i siłą do pracy chłopakom. Efekty były naprawdę zaskakujące.
To nie pierwsza pomoc uczniów z liceum katolickiego. W czerwcu, zaraz po powodzi, do Sandomierza i okolic pojechała pomoc. Uczniowie wspierali powodzian także w listopadzie i teraz podczas ferii. - A to na pewno nie koniec - zapewniają.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?