Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica chce przyciągnąć ludzi do miasta. Loterią

Tomasz Mikulicz
Janusz Kochan, radny Białegostoku.
Janusz Kochan, radny Białegostoku. Archiwum
Janusz Kochan chce, by władze rozlosowały samochód wśród tych, którzy zameldują się w mieście. Dzięki temu, gmina będzie miała większe wpływy z podatku PIT i może staniemy się metropolią.

Przed kilkoma miesiącami okazało się, że Białystok nie został uznany za miasto metropolitarne. Utraciliśmy przez to prawo do aplikowania o pieniądze przeznaczone dla największych miast. By móc spełnić kryteria zabrakło nam około 5 tysięcy mieszkańców. Czas to zmienić - mówi Janusz Kochan, radny miejski.

Wystąpił do władz z pismem, w którym przekonuje, że urzędnicy powinni zachęcać do meldowania się w naszym mieście.

- Według opinii specjalistów, w dużych miastach faktyczna liczba ludności jest o 10-12 procent wyższa niż wynika z danych meldunkowych. A pamiętajmy, że nasza gmina otrzymuje dokładnie 39,3 procent z płaconego przez mieszkańców podatku PIT. Jeśli ktoś rozlicza się w innym miejscu, pieniądze płyną do innego miasta. I to mimo że w rzeczywistości ten ktoś mieszka w Białymstoku - tłumaczy radny.
Jako przykład w jaki sposób zatrzymać - przechodzące nam koło nosa - pieniądze podaje rozwiązanie przyjęte m.in. w podwarszawskich Markach.

- Każda osoba, która tam faktycznie mieszka i dopełni obowiązku meldunkowego bierze udział w loterii. Można wygrać samochód - podkreśla Janusz Kochan.
Piękna toyota yaris stoi przed budynkiem magistratu w Markach i czeka na szczęśliwego zwycięzcę. - Dodatkowo rozlosujemy jeszcze trzy tablety. Loteria cieszy się sporą popularnością. W samym lipcu zameldowało się u nas 120 osób - mówi Elżbieta Jurczyk, sekretarz urzędu miejskiego w Markach.
Urzędnicy zdecydowali się na zorganizowanie loterii, bo obliczyli, że w Markach mieszka ok. 10 tysięcy osób bez meldunku.

- A wpływy z podatku PIT od jednej osoby to średnio około tysiąc złotych. Jest więc o co walczyć. Pieniądze wydane na samochód i tablety bardzo szybko się zwrócą - podkreśla Elżbieta Jurczyk.
Urszula Mirończuk, rzeczniczka prezydenta miasta mówi, że pomysł Janusz Kochana jest dość niecodzienny.

- Pamiętajmy jednak o konieczności sfinansowania takiej akcji i aspektach prawnych organizacji loterii - twierdzi.

Janusz Kochan ma świadomość, że procedura związana z organizacją loterii jest trudna, ale wierzy, że pracujący w urzędzie prawnicy sobie z nim poradzą.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny