Leszek Miller, przewodniczący SLD, odwiedził Suwałki

Przyjechał tu, by - jak stwierdził - zachęcić partyjnych działaczy w naszym województwie do bardziej dynamicznych działań. Ale były premier chciał się też spotkać z członkiniami funkcjonującego w ramach partii Forum Kobiet. Zostało ono założone, jak mówiła Małgorzata Bil-Jaruzelska z SLD, w 2006 roku. Jednak w ostatnich latach praktycznie zaprzestało działalności.

- Chcemy reaktywować to forum, wybrać władze, ustalić najważniejsze cele - tłumaczyła.
Leszek Miller deklarował, że na jego wsparcie kobiety w SLD mogą zawsze liczyć. Wspominał, że ma bardzo dobre doświadczenia ze współpracy z przedstawicielkami płci pięknej. Dotyczy to choćby rządu, którym kierował.

- W naszym życiu publicznym kobiety zaczynają pełnić coraz ważniejsze role - zauważył. - To bardzo pozytywne zjawisko.

Szef SLD przypomniał, że jego partia wprowadziła wymóg 35-procentowej obecności pań zarówno na parlamentarnych, jak i samorządowych listach wyborczych. Zapowiedział również, że jeśli w przyszłości w Polsce powstanie rząd lewicowy, połowę tek ministerialnych obejmą właśnie kobiety. Podobne zasady powinny obowiązywać w tych samorządach, gdzie partia będzie sprawowała władze.

Jednak przynajmniej na razie rola kobiet SLD województwa podlaskiego specjalnie znacząca nie jest. W sobotę odbyły się bowiem także wybory wiceprzewodniczących wojewódzkich struktur partii. Do wyłonionego wcześniej szefa - Krzysztofa Bila-Jaruzelskiego dołączyli trzej inni mężczyźni: Janusz Kochan z Białegostoku, Arkadiusz Waszkiewicz z Bielska Podlaskiego oraz Zenon Żyjewski z Łomży. Jedyną w ścisłym kierownictwie podlaskiego SLD przedstawicielką płci przeciwnej jest suwalczanka Grażyna Herbaczewska, która na co dzień kieruje biurem rady miejskiej.