Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszek Herman - Biblia diabła. Czarownice, czarny marsz, seryjny morderca i tajemnice Pomorza

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Leszek Herman urodził się 10 kwietnia 1967 roku w Szczecinie. Jego ojciec pochodził z Krakowa, był kapitanem żeglugi wielkiej. Rodzina mamy z pochodzi z kresów, miała majątek pod Wilnem. Matka, urodzona w województwie lubelskim, wraz z siostrą wyjechały na ziemie zachodnie w latach 50.Absolwent architektury na Politechnice Szczecińskiej. Specjalizuje się w obiektach zabytkowych. Wraz z bratem prowadzi Studio Projektowe "Herman", które odpowiedzialne jest m.in. za renowację Starej Rzeźni. Prywatnie miłośnik tajemnic historycznych i architektonicznych, historii sztuki, dobrej książki, roweru, jazdy konnej.W latach 1993-1995 publikował w szczecińskim oddziale "Gazety Wyborczej" artykuły o niezwykłych miejscach w Szczecinie i na Pomorzu, które ilustrował własnymi rysunkami. Jego kryminalna powieść Sedinum została bardzo dobrze przyjęta w Szczecinie, dzięki swoim odwołaniom do historii miasta.
Leszek Herman urodził się 10 kwietnia 1967 roku w Szczecinie. Jego ojciec pochodził z Krakowa, był kapitanem żeglugi wielkiej. Rodzina mamy z pochodzi z kresów, miała majątek pod Wilnem. Matka, urodzona w województwie lubelskim, wraz z siostrą wyjechały na ziemie zachodnie w latach 50.Absolwent architektury na Politechnice Szczecińskiej. Specjalizuje się w obiektach zabytkowych. Wraz z bratem prowadzi Studio Projektowe "Herman", które odpowiedzialne jest m.in. za renowację Starej Rzeźni. Prywatnie miłośnik tajemnic historycznych i architektonicznych, historii sztuki, dobrej książki, roweru, jazdy konnej.W latach 1993-1995 publikował w szczecińskim oddziale "Gazety Wyborczej" artykuły o niezwykłych miejscach w Szczecinie i na Pomorzu, które ilustrował własnymi rysunkami. Jego kryminalna powieść Sedinum została bardzo dobrze przyjęta w Szczecinie, dzięki swoim odwołaniom do historii miasta. Wydawnictwo Muza
Leszek Herman, wytrawny szczeciński dziennikarz i architekt. Idzie za ciosem. Po świetnych powieściach "Sendinum" i "Latarnia umarłych", "Biblia diabła" utrzymuje niezwykle wysoki poziom kryminału historycznego.

Leszek Herman pozostaje wierny Szczecinowi i Pomorzu. Zaczyna od czarnego protestu i zamieszek zwolenniczek i przeciwników aborcji, by gładko wyjaśnić potrzebę eksploracji polskich procesów o uprawianie czarów. Ale to dopiero początek. Będą też ślady architektury Alberta Speera, hitlerowskie tajemnice i wywożone po kryjomu skarby. A i seryjny morderca, wzorujący się na inkwizytorach, też się trafi. I o wiele więcej wątków.

Ze współczesnością łączy Leszka Hermana nie tylko znajomość obyczajów, jakie panują w redakcjach dzienników, ale też skupianie uwagi na historii opisywanych miejscowości. Paradoksalnie podczas, kiedy poszukiwacze sensacji w "Biblii diabła" znajdą ogromną dozę akcji i sensownej rozrywki, nieco bardziej wnikliwi czytelnicy poznają mnóstwo regionalizmów związanych z Pomorem. A ciekawi świata być może ruszą na wycieczki w okolice na przykład Wolina. Nie na darmo Leszek Herman dostał w 2017 roku otrzymał tytuł honorowego Ambasadora Szczecina.

Streszczanie książek sensacyjnych mija się z celem, a i odbiera sporo przyjemności w lekturze, zwłaszcza kiedy traktujemy ją jako rozrywkę. Mnie zachwyca mnogość aktualnych informacji ze świata architektury i polityki lokalnej, ot choćby jak najbardziej prawdziwa (niestety) anegdota o budowie pomnika pamięci ofiar roku 1970 w Szczecinie. A jest ich w "Biblii diabła" całe mnóstwo. Warto te docenić starania wydawnictwa Muza, które w odpowiednich miejscach książki wkleiło symbole, które mają uzasadniać pewne konstrukcje scenariusza powieści. Bo właśnie konstrukcja i drobiazgowy i skrupulatny research to kolejne zalety książki.

Leszek Herman nie walczy o literackiego Nobla. Myślę, że sam świetnie się bawi splatając wątki historyczne ze współczesnością, przy okazji postponując dzisiejsze układy polityczne i społeczne, a przy tym faktycznie jest znakomitym Ambasadorem Szczecina. Chyba wszedł w jakieś konszachty z dawnymi szczurołapami czy nie daj Boże... czarownicami...

Źródło: gs24.pl

Leszek Herman spotka się z czytelnikami podczas Festiwalu literackiego „Na pograniczu kultur” w sobotę, 21 kwietnia o godz. 14.30.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny