Czuję się jakbym traciła kogoś bliskiego – nie kryje żalu Agnieszka Ilkowska, mieszkanka ulicy Drzymały na osiedlu Pieczurki. Po sąsiedzku znajduje się las. Ale od wczoraj są tu usuwane drzewa. Do dzisiaj ma być tu wyciętych łącznie około 30 drzew.
– Przecież one są zdrowe, a tylko dwa z nich są suche. Więc po co ich się pozbywać? Obok dębów rosną sosny. Jedno drzewo będzie wycięte, a już drugie nie – dziwi się pani Agnieszka. Twierdzi, że o planowanym wyrębie nic nie wiedziała.
Jarosław Krawczyk, rzecznik białostockich Lasów Państwowych tłumaczy, że w Uroczysku Bagno są usuwane drzewa zagrażające zdrowiu, życiu i mieniu ludzi. Prosili o to mieszkańcy osiedla Pieczurki.
– Nadleśnictwo Dojlidy przeprowadziło komisyjny przegląd drzew, sporządziło protokół i wyznaczyło do usunięcia około 30 drzew zagrażających bezpieczeństwu. Są to drzewa pochyłe, przechylone w stronę zabudowań lub drogi, rosnące tuż obok przebiegających tam linii teleenergetycznych, a także drzewa suche, które są podatne na złamanie – tłumaczy.
Dodaje, że do szybkiej decyzji o wycinaniu drzew skłaniają też warunki pogodowe, jakie ostatnio panują w regionie, w tym silne wiatry.
– Owszem pisaliśmy. Ale prosiliśmy, żeby leśnicy gałęzie podcięli, a oni postanowili, że wytną całe drzewa. Szkoda – zamyśla się Ryszard Żukowski, jeden z mieszkańców.
Przeczytaj też: Debata w sprawie Puszczy Białowieskiej. Nie było przedstawiciela RDLP (zdjęcia, wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
