Leonard Pietraszak dla Wandy Majerówny zostawił matkę swojego dziecka! Syn nigdy mu tego nie wybaczył

Leonard Pietraszak nie żyje. Legendarny aktor miał 86 lat, a widzowie pokochali go za role w takich produkcjach jak m.in. „Czterdziestolatek", „Daleko od szosy", „Królowa Bona", „Kariera Nikodema Dyzmy", „Vabank", „Danton" czy „Kingsajz". W ostatnich latach aktora mogliśmy podziwiać m.in. w serialu „39 i pół".

Chociaż role Leonarda Pietraszaka są powszechnie znane, to niewielu wiedziało, że życie osobiste aktora jest, delikatnie mówiąc, skomplikowane. Swoją pierwszą żonę aktor poznał niedługo po studiach. Była nią malarka Hanna Grygiel. Jak przypomina serwis wp.pl, kobieta przez pewien czas ignorowała aktora, jednak ten jej powiedział:

Co ty tu będziesz udawać, jak będę chciał, to zostaniesz moją żoną.

Miesiąc później mieli wziąć ślub, a owocem ich związku był syn, Mikołaj. Później zaczęły się problemy. Hanna mieszkała w Poznaniu, natomiast Leonard coraz częściej wyjeżdżał do Warszawy, bo tam czekała na niego praca. Początkowo starał się odwiedzać rodzinę po weekend, ale coraz bardziej zauważał, że oddalają się od siebie, a małżeństwo było zbyt pochopną decyzją. Postanowił oznajmić żonie, że to koniec i poinformował małżonkę, że poznał kogoś nowego.

Rozpad tego małżeństwa najbardziej przeżył syn aktora. Jak przypomina Plejada, podczas pracy nad jedną z produkcji, Pietraszak poznał Hannę Majerównę, a prosta znajomość przerodziła się w coś poważniejszego. Syn nie mógł wybaczyć Leonardowi Pietraszakowi, że opuścił rodzinę. Mikołaj przestał odzywać się do ojca i nie przyjechał na jego ślub z Wandą Majerówną.

Finalnie Leonard Pietraszak i Wanda Majerówna przeżyli razem ponad 50 lat. Aktor do końca chciał pogodzić się z synem, ale nie wiadomo, czy ta sztuka się udała. W jednym z wywiadów aktor wspominał:

Ciąży mi ten brak więzi. Nie daje mi to spokoju. Ciężko mi z tym. Czekam na kontakt ze strony mojego syna, bo sam wielokrotnie wyciągałem rękę, prosiłem, ale bezskutecznie. Kiedyś myślałem, że jego niechęć do mnie minie, ale ona nie ustępuje - powiedział w rozmowie z „Na żywo", którą przywołuje se.pl.